Radny wzywa Skuteckiego do złożenia mandatu, a ten odpowiada nie na temat

W związku z interpelacją poselską, w której bydgoski parlamentarzysta wnioskuje o zmianę przebiegu pociągu PLK Moniuszko, aby omijał on Bydgoszcz, bydgoski radny Jakub Mikołajczak wezwał posła Pawła Skuteckiego do zrzeknięcia się funkcji posła. W list tej sprawie złożył w czwartek w biurze poselskim przy ulicy Focha.

 Wnioskowana przez Pana Posła zmiana trasy pociągu TLK Moniuszko, przejeżdżającego obecnie przez Bydgoszcz, na trasę Warszawa-Iława-Grudziądz-Chojnice-Runowo Pomorskie-Szczecin spowoduje osłabienie komunikacyjne Bydgoszczy i Metropolii Bydgoskiej oraz wpłynie negatywnie na potencjał naszego miasta – napisał radny Jakub Mikołajczak do parlamentarzysty Kukiz15. Zmiana trasy pociągu TLK Moniuszko w praktyce pozbawiłaby Bydgoszcz jedynego bezpośredniego połączenia ze Szczecinem.

 

W moim przekonaniu, nie ma możliwości, aby parlamentarzysta stosując takie metody wobec swoich wyborców dalej mógł ich reprezentować w Sejmie RP – pisze dalej Mikołajczak, sugerując natychmiastowe zrzeczenie się funkcji parlamentarnej.

 

 

Skutecki mandatu nie zamierza składać

Poseł Kukiz15 na Facebook-u poinformował, że mandatu nie złoży i stosuje wobec Mikołajczaka kontratak – Teraz wzywają mnie do złożenia mandatu posła, bo zamiast przeczytać interpelację, czytają blogi. Kosmos.

 

Co zatem faktycznie napisano w interpelacji, pod którą podpisał się Skutecki:

 

 

W punkcie 2) wskazana jest jednoznaczna propozycja, aby pociąg TLK Moniuszko (obecnie kursuje on przez Włocławek – Toruń – Bydgoszcz – Piłę) zmienił trasę na wskazaną w zarzucie Mikołajczaka. Dalej widzimy uzasadnienie, w którym wytyka się m.in. nie najlepszy stan linii kolejowej nr 18 na zachód od Bydgoszczy oraz zaleca skorzystania z linii kolejowej nr 208, która łączy Brodnicę z Grudziądzem.

 

Nie mamy się czego obawiać

Wczoraj zwróciło się do nas wielu przedstawicieli pozarządowych organizacji kolejowych, którzy wskazali nam argumenty, iż realizacja zamierzeń posłów jest mało realna. Przede wszystkim przejazd po wskazanej trasie wymagałby zmianę w Jabłonowie Pomorskim zmianę lokomotywy z elektrycznej na spalinową. Obecnie PKP Intercity ma natomiast problem z deficytem lokomotyw spalinowych.

 

Dodatkowo czas podróży na całej trasie byłby dłuższy, pociąg zaś omijałby duże skupiska ludności jakimi są Włocławek, Toruń i Bydgoszcz. Z punktu widzenia ekonomicznego przewoźnikowi po prostu się to nie opłaci.