Start Zawiszy w III lub IV lidze będzie w interesie miasta



Prowadzony przez Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza” zespół jest bliski wywalczenia awansu do A-klasy. Jeżeli dobrze pójdzie to na poziom rozgrywek centralnych (II liga) Zawisza wróci za jakieś pięć lat. Spółka WKS Zawisza Bydgoszcz SA z udziałem miasta, miałaby szansę wystawić jesienią zespół już w III lub IV lidze, co by mogło przyśpieszyć odbudowę dużej piłki w Bydgoszczy o jakieś trzy lata.

Jak pokazuje praktyka – PZPN wielokrotnie umożliwił start w kolejnym sezonie 2 klasy niżej klubom, które z pewnych powodów wycofały się z rozgrywek lub do nich nie przystąpiły. Tak mogłoby być również wobec spółki WKS Zawisza Bydgoszcz SA, która nie uzyskała niespodziewanie licencji na grę w I lidze.

 

Problem jednak w tym, że spółka z udziałem miasta znajduje się obecnie w impasie. Od kilku miesięcy nie ma nawet obsadzonej funkcji przewodniczącego Rady Nadzorczej. Z racji zmian własnościowych (sprzedaż większościowego pakietu przez Radosława Osucha Arturowi Czarneckiemu) konieczna będzie do tego zmiana statutu spółki. Taką próbę podjęto w grudniu, ale nieskutecznie. Od tego czasu o tym przestano mówić – ratusz zachowuje się jakby zaakceptował taki stan rzeczy, zaś radni – również opozycji – tematu w ogóle nie poruszają.

 

Przywrócenie funkcjonowania spółki to jednak jedno z wyzwań. Nawet bowiem jeżeli uda się dogadać z PZNP na start klubu od jesienni w wyższej klasie niż A, to będzie trzeba również zakończyć spór władz miasta ze Stowarzyszeniem Piłkarskim ,,Zawisza”. Bez tego start nawet w III lidze nic nie pomoże, gdy to A-klasa będzie przyciągać znacznie większą publiczność.