,,Takiej skali zniszczeń w historii województwa nie mieliśmy”

Fot: K-PUW

Od nawałnicy, która przeszła w nocy z piątku na sobotę m.in. przez województwo kujawsko-pomorskie minęło już kilka dni. Były one bardzo pracowite zarówno dla strażaków, którzy w pierwszej kolejności rozpoczęli usuwanie ich skutków, ale również służb rządowych, aby móc jak najszybciej udzielić pomocy poszkodowanym.

 

– Takiej skali zniszczeń w historii województwa kujawsko-pomorskiego jeszcze nie mieliśmy. Na chwilę obecną uszkodzonych jest ponad 2 tysiące budynków mieszkalnych. Początkowo bez prądu pozostawało 110 tysięcy gospodarstw domowych, obecnie jest ich prawie 12 tysięcy – poinformował w poniedziałek wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.

 

Kika godzin po nawałnicy przy wojewodzie powołany został specjalny sztab kryzysowy. Na chwilę obecną oszacowano, że poza wspomnianymi 2 tys. budynków, anomalie pogodowe zniszczyły w województwie kujawsko-pomorskim również 4 miliony metrów sześciennych lasów.

 

W niedzielę Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji uruchomiło na najpilniejszą pomoc 7 mln zł, które są w dyspozycji 25 najbardziej poszkodowanych samorządów. Te pieniądze mają posłużyć do wypłaty zapomóg w wysokości do 6 tys. zł. Dokładne straty szacować będą rzeczoznawcy i wówczas możliwe będzie wypłacenie nawet do 100 tys. zł łącznego odszkodowania.

 

– W regionie osiem osób zostało rannych, w tym jedna ciężko. Podczas akcji ucierpiał jeden ze strażaków. Na szczęście nie było ofiar w ludziach. Skontrolowaliśmy także dziewięć obozowisk zorganizowanych na wolnej przestrzeni pod kątem dróg ewakuacyjnych i dostępu do sieci komórkowej. Nie stwierdziliśmy nieprawidłowości – ocenia Komendant Wojewódzki Staży Pożarnej gen. Janusz Halak.

 

Z szacunków firmy Enea dostarczającej prąd do naszych mieszkań, około 100 przewróconych drzew doprowadziło do przerwania trakcji elektrycznej, w wyniku czego prąd straciło ponad tysiąc miejscowości. Służby Enea starają się jednak usuwać skutki nawałnicy jak najszybciej jest to możliwe. Największe problemy z elektrycznością wystąpiły w powiecie tucholskim, gdzie jeszcze dzisiaj około 35 tys. mieszkańców pozbawionych było prądu.