Drugi dzień Mistrzostw Europy U23 był udany dla gospodarzy, czyli Polaków, którzy dzięki dwóm złotym i jednemu srebrnemu medalowi przewodzą w klasyfikacji medalowej. Obok superbohaterów Ewy Swobody i Konrada Bukowieckiego, na podium stanęła również Daria Zabawska.
– Jestem szczęśliwa, bo to jest dla mnie ważne osiągnięcie – powiedziała po biegu finałowym na 100 metrów Ewa Swoboda. Już czwartek w trakcie biegu kwalifikacyjnego i półfinałowego Swoboda pokazała rywalką, że jest obecnie w najlepszej formie. Udowodniła to też w dzisiejszym finale, w którym zwyciężyła dzięki czasowi 11.42. Druga była Białorusinka Krystina Tsimanouskaya. Dzięki temu wynikowi o godzinie 17:00 po raz pierwszy na tych zawodach usłyszeliśmy Mazurek Dąbrowskiego.
Fot: Łukasz Okoński / UMB
Fot: Łukasz Okoński / UMB
Drugim z faworytów Polaków był Konrad Bukowiecki w pchnięciu kulą, który od samego początku przyznawał, że ma dużą chęć na złoty medal. Rozpoczął bardzo dobrze, bowiem rzut na odległość 21.44 metra dał mu po pierwszej serii prowadzenie. Właściwie Bukowiecki mógłby już dalej nie rzucać, bowiem żaden z jego rywali nie pokonał na 20 metrów. Drugi Holender Denzel Comenetia w najlepszym rzucie uzyskał 19.86. Bukowiecki stracił koncentracje przez co spalił trzy próby, dopiero w ostatnim rzucie pobił swój pierwszy wynik rzucając na 21.59.
Zawodnik nie krył, że wyszedł na stadion zestresowany – Dzisiaj przed wyjściem poczułem po prostu ból nóg, po prostu stres. Z jednej strony jest to fajne uczucie, że coś ważnego nadchodzi, ale z drugiej strony też trzeba sobie z tym poradzić. Dzisiaj był fajny konkurs, dobrze, że otworzyłem go tak daleką próbą, bo już w pierwszej próbie było 21.34 i życzyłbym sobie, abym otwierał tak każdy konkurs. Później trochę się zezłościłem, bo nie mogłem się zmotywować po pierwszym rzucie.
Konrad Bukowiecki przyznaje też z dumą, że to, iż reprezentuje Polskę ma dla niego duże znaczenie – Na takiej imprezie obok mojego nazwiska jest flaga i tutaj nie startuje się dla siebie, ale dla kraju. Dla siebie mogę startować na jakiś tam mitingach, tutaj przede wszystkim reprezentuje kraj i bardzo to jest ważne, że w tym miejscu jest ten właśnie orzełek.
Fot: Łukasz Okoński / UMB
Podium wywalczyła również w rzucie dyskiem Daria Zabawska, która podobnie jak Bukowiecki rozpoczęła dość dobrze. W pierwszej próbie rzucając na 59.08 metra uzyskała prowadzenie. Później było już gorzej, odblokowała się za to Niemka Clauidine Vita, która w trzeciej próbie uzyskała 61.79 metra, co dało jej złoty medal.
Zawodniczka CWZS Zawisza Bydgoszcz Marlena Morton w biegu na 100 metrów przez płotki pobiła swój rekord życiowy uzyskując 13.58 sekundy. W biegu półfinałowym dało to jej jednak dopiero 13 lokatę.
W sobotę na stadionie Zawiszy czeka nas trzeci dzień zmagań. Tego dnia liczymy na medale zawodników z regionu Kamili Przybyły w skoku o tyczce (WKS Zawisza) i Norberta Kobielskiego w skoku wzwyż (MKS Inowrocław). Obaj w czwartkowych kwalifikacjach pokazali, że stać ich na bycie w czołówce.
Drudzy w kwalifikacji medalowej są Niemcy, zaś trzeci Węgrzy. Reprezentanci Węgier zdominowali konkurs rzutu młotem, gdzie walka o złoty medal stoczona została pomiędzy Bence Halászem i Bence Pásztorem. O zwycięstwie tego pierwszego zdecydował fenomenalny rzut na odległość 73.30 metra.