W Białych Błotach nie chcą kolejnych kurzych ferm



Radny gminy Krzysztof Kowalewski uważa, że Białe Błota w coraz większym stopniu przyjmują charakter gminy podmiejskiej, stąd też mieszkańcy niezbyt chętnie patrzą na możliwość budowy kolejnych kurzych ferm. Mieszkańcy wyrażali swoją dezaprobatę już na zebraniach, w środę Rada Gminy ma zrobić pierwszy krok wstrzymujący możliwość rozbudowy.

Jutro radni przyjmą uchwałę, w której jak wyjaśnia radny Krzysztof Kowalewski – Rada Gminy jako jeden z organów gminy wnioskuje do wójta o przygotowanie planów zagospodarowania, do zablokowania powstawania nowych ferm

 

Fermy drobiu miałyby powstać w Cielu. Utworzenie i uchwalenie planów zagospodarowania przestrzennego, które nie przewidzą tego typu inwestycji, uniemożliwi prawnie budowę kolejnych ferm. Poprzednia wójt wyraziła zgodę na powstanie 6 obiektów wielkopowierzchniowych, obok funkcjonowało zaś 10 służących do hodowli gęsi, ten interes jednak się nie udał, stąd też przejęte zostały pod hodowlę drobiu. Dwaj inwestorzy poinformowali w ostatnim czasie, iż planują powstanie łącznie ok. 16 nowych ferm, co nie podoba się mieszkańcom, którzy obawiają się przykrych zapachów i zaznaczają, że fermy powstać mają w bliskiej odległości ujęcia wody dla całej gminy.

 

– Straciliśmy już charakter gminy rolniczej, jesteśmy gminą podmiejską i rolnictwo pełni bardziej rolę folkloru – podkreśla radny Kowalewski.