Dzisiaj ostatni dzień kampanii wyborczej w ramach wyborów uzupełniających do Rady Miejskiej Inowrocławia. Jutro rozpocznie się cisza wyborcza, choć praktycznie w przestrzeni medialnej kampania była wręcz niewidoczna – można powiedzieć, że właściwie jej nie było.
W niedziele swojego reprezentanta w Radzie Miejskiej wybierać będą mieszkańcy Rąbina. Wybory rozpisano po wygaśnięciu mandatu Jarosława Kopcia, który niezgodnie z prawem łączył go z funkcją ławnika w Sądzie Rejonowym.
W czerwcu podobne wybory odbywały się na Starym Mieście, gdzie z podobnego powodu wygasł mandat radnej Lidii Stolarskiej. W wyborach była radna zdeklasowała rywali uzyskując około 60% poparcia, czyli więcej niż wszyscy jej kontrkandydaci razem wzięci, stąd też po kilkutygodniowej przerwie znowu została radną. Jest to na pewno ciekawe zjawisko socjologiczne.
Można odnieść wrażenie, że wszyscy pogodzili się z tym, że w niedzielę wygra popierany przez prezydenta Inowrocławia Jarosław Kopeć, stąd też opozycja do kampanii wyborczej podeszła dość oszczędnie. Prawo i Sprawiedliwość nie wystawiło nawet kandydata.
Drugą przyczyną małego zainteresowania wyborami jest z kolei okres wakacyjny. Z tego też powodu bardzo ciekawa może okazać się niedzielna frekwencja.
W wyborach uzupełniających startują:
Jarosław Kopeć (popierany przez PO i prezydenta Brejzę), Marcin Pietrzak (kandydat SLD), Marek Browiński (popierany przez Kukiz 15) i Mirosław Królewicz.