Inowrocław stał się słynny za sprawą zainteresowania CBA Wydziałem Kultury i Promocji, gdzie prowadzone jest śledztwo w sprawie możliwości wyprowadzenia pieniędzy publicznych na podstawie fikcyjnych faktur. Prezydent miasta widać dmucha na zimne i zarządził kontrole w innych wydziałach. Nieprawidłowości stwierdzono w Biurze Obsługi Inwestora.
Przeprowadzona wewnętrzna kontrola, w jednostce bezpośrednio podległej zastępcy prezydenta Ewie Witkowskiej wykazała, że nie wszystkie wpływające do Biura Obsługi Inwestora faktury, były rejestrowane w wydziałowym dzienniku korespondencji. Na 18 skontrolowanych faktur, w dzienniku korespondencji nie znalazło się 6 faktur. Nie wiemy jakiej kwoty one dotyczyły. Wszystkie faktury miały być natomiast zarejestrowane Biurze Obsługi Interesantów i Kontroli.
Prezydent Ryszard Brejza po zapoznaniu się z wynikami kontroli zalecił pracowników Biura Obsługi Inwestora bezwzględne rejestrowanie każdej faktury w dzienniku wydziałowym. Ponadto wyraził oczekiwanie, aby wszystkie wpływające faktury składane były w kancelarii ogólnej Urzędu Miasta.
Z protokołu pokontrolnego dowiadujemy się, iż większość faktur opłacana była przelewem. Gotówką opłacono 3 faktury (na 18 skontrolowanych), na łączną kwotę 373 zł. To właśnie płatność gotówką budziła największe wątpliwości w procederze będącym przedmiotem badania Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Wydziale Kultury i Promocji.