W Raciążu wylali na Zawiszę zimny prysznic

W Raciążu wylali na Zawiszę zimny prysznic

Zawisza Bydgoszcz nie jest już liderem A-klasy. Porażka w Rawysem Raciąż była co prawda minimalna, ale niebiesko-czarni z tego wyjazdu przyjechali bez punktu. Dość dobrze zaprezentowali się zaś kibice Zawiszy, którzy na najdalszy wyjazd sezonu udali się konkretną ekipą.

 

Mecz odbywał się w dość nietypowej scenerii – zniszczony orlik, obok zaś połamane drzewa, które nawet w trakcie meczu mozolnie były ścinane. Jest to pozostałość po nawałnicy, która przeszła przez nasze województwo w pierwszej połowie sierpnia. Minął dobry miesiąc, ale skutki nawałnic są w Raciążu bardzo widoczne do dzisiaj.

 

Rawys swoje mecze rozgrywa na specyficznym boisku jeżeli chodzi o wymiary. Było ono na pewno atutem gospodarzy. Piłkarze Zawiszy mieli problem, aby ,,wkopać” się w ten mecz. Długie zagrania, które ćwiczyli w Potulicach, w Raciążu często kończyły się już poza linią boiska. Oczywiście to nie tylko jednak boisko przesądziło o wyniku, bowiem niebiesko-czarni zaprezentowali się dzisiaj na pewno słabiej. Pierwsza połowa należała dla gospodarzy, którzy oddali dwa groźne strzały na bramkę. Bardzo dobrze prezentował się w tym meczu bramkarz Zawiszy Marcin Niwiński, któremu goście zawdzięczają bezbramkowy wynik pierwszej połowy. Ze strony gości zagrażający bramce Rawysa strzałów w pierwszej połowie niestety nie było.

 

Grę w drugiej odsłonie ustawiła bramka Przemysława Lorbieckiego z 53 minuty. Odbity rykoszetem strzał pokonał Niwińskiego. Po tym golu goście przeszli na grę obroną, starają się kontratakować. Dla Zawiszy nie była to zbyt komfortowa sytuacja. Małe boisko pomagało na pewno w grze obronnej.

 

{youtube}9Den_jKTEUs{/youtube}

 

Niebiesko-czarni po stracie bramki się jednak przebudzili. Zawiszy udało się oddać kilka groźnych strzałów, ale bramkarza Macieja Borzyszkowskiego nie pokonali. Pod koniec meczu gospodarze grali już widocznie na czas, co nie podobało się kibicom Zawiszy. Sędzia jednego z piłkarzy Rawysa ukarał nawet żółtą kratką za przedłużanie. Do kontrowersji doszło zaś kilka minut po zdobyciu przez Rawysa gola, gdy bramkarz Borzyszkowski starł się z piłkarzem Zawiszy. Zdaniem części kibiców był to faul na rzut karny i czerwoną kartkę.

 

Rawys Raciąż – Zawisza Bydgoszcz 1:0 (0:0)

53 minuta – Przemysław Lorbiecki

 

Skrót meczu do obejrzenia tutaj

 

Nowym liderem została Fala Świekatowo, która pokonała dzisiaj na wyjeździe Tartak Wudzyń 0:3. Zawisza traci do Fali jeden punkt i jest wiceliderem A-klasy grupy I. Falę niebiesko-czarni podejmą w Potulicach w połowie października.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/1g9z1vKZqEI” frameborder=”0″ allowfullscreen ]