Na stronie internetowej Urzędu Marszałkowskiego pojawiła się informacja, że straty spowodowane nawałnicami, które przeszły przez nasze województwo w nocy z 11 na 12 sierpnia przekraczają 1,5 mld zł. Ta kwota zapewne podawana była również w spotkaniu z unijnym przedstawicielem Christopherem Toddem, z którym marszałek Piotr Całbecki spotkał się na terenach dotkniętych skutkami żywiołu.
Szacunki te zadziwiły wojewodę Mikołaja Bogdanowicza, który skierował do marszałka Piotra Całbeckiego list z prośbą o przedstawienie wyliczeń. Wojewoda wskazuje, że proces szacowania zniszczeń prowadzony jest już od czterech tygodni i cały czas się nie zakończył. Szacowane są cały czas uszkodzenia budynków. Wojewoda wskazuje zaś, że trwają również prace nad oszacowaniem strat w rolnictwie.
Dopiero po uzyskaniu dokładnych szacunków będzie można wystąpić o pomoc z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Kilka dni temu goszczący w województwie pomorskim Grzegorz Schetyna atakował rząd, że nie wystąpił jeszcze o te fundusze.