Zdaniem prokuratury spółka WKS Zawisza nie wyłudziła dotacji



Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy umorzyła postępowanie, wszczęte po zawiadomieniu radnego Tomasza Regi, który uważał, iż prezes spółki WKS Zawisza Bydgoszcz SA wyłudziła z miasta dotację na sport młodzieżowy i seniorski.

Radny wskazywał dokumenty z których wynikało, iż na dzień 30 grudnia spółka zalegała ponad 100 tys. zł Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. Procedura dotacyjna wymaga natomiast oświadczenia przez zarząd spółki, iż ta nie zalega z opłatami wobec ZUS. Tak też było w przypadku prezes Anity Osuch.

 

W toku postępowania Anita Osuch poinformowała, że żadnych zaległości nie było. W opinii prokuratury nie było podstaw twierdzić, iż celowo poświadczyła ona nieprawdę w celu uzyskania dotacji. Co za tym idzie, postępowanie zdecydowano się umorzyć.

 

Dotację przyznano na cały rok, ale jak pamiętamy doskonale, spółka swoją działalność sportową zakończyła latem, stąd też miasto póki co bezskutecznie stara się odzyskać niewykorzystaną część dotacji wraz z odsetkami. Mniejszościowym udziałowcem w spółce WKS Zawisza Bydgoszcz jest Miasto Bydgoszcz.