Aleje Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wciąż obowiązują – wyjaśniamy dlaczego?



Fot: Prezydent.pl

Dużo emocji (przynajmniej w mediach) budziła w ubiegłym tygodniu debata na sesji Rady Miasta Bydgoszczy wokół Alei Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ulicy Bernarda Śliwińskiego. Część rozpowszechnianych na Facebook-u publikacji medialnych, nacechowanych emocjami, mogła mieszkańców wprowadzać w błąd. Dlatego też wyjaśniamy jaki mamy stan obowiązujący.

 

Stan prawny na dzisiaj

Zgodnie z zarządzeniami zastępczymi wojewody nr 385/2017 oraz 386/2017 z dnia 13 grudnia 2017 roku:

-dawna ulica Aleje Planu 6-letniego nosi aktualnie nazwę Aleje Prezydenta Lecha Kaczyńskiego

-dawna ulica Przodowników Pracy nosi aktualnie nazwę Bernarda Śliwińskiego

 

Rada uchwaliła przywrócenie starych patronów

W trakcie sesji Rady Miasta Bydgoszczy, odbywającej się 28 grudnia, po burzliwej dyskusji, uchwalono przywrócenie nazwy Aleje Planu 6-letniego oraz Przodowników Pracy. W uchwałach zapisano, że będą one obowiązywać  14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Zakładając teoretycznie, że dzisiaj (2 stycznia) uchwała zostanie opublikowana, to nazwy Aleje Planu 6-letniego oraz Przodowników Pracy powróciłyby do obrotu prawnego dopiero w drugiej połowie stycznia. Publikacji dokonuje wojewoda, a ten już jasno zasygnalizował, że ma wątpliwości co do legalności uchwał Rady Miasta Bydgoszczy, stąd też możemy się spodziewać, że nie będzie się śpieszył z publikacjami uchwał.

 

A spór się może toczyć miesiącami

Wojewoda Kujawsko-Pomorski prowadzi w świetle prawa nadzór nad legalnością uchwał podejmowanych przez samorządy, stąd też może doprowadzić, iż w praktyce uchwały z 28 grudnia nie zyskają mocy prawnej. Chociażby upierając się, iż obie uchwały propagują ustrój totalitarny jakim był PRL, co narusza ustawę dekomunizacyjną. Bydgoscy samorządowcy wówczas będą mogli zaskarżyć działanie wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ten będzie dopiero rozstrzygał czy Aleje Planu 6-letniego oraz ulica Przodowników Pracy propaguje ustrój PRL, czy nie. Batalia przed sądem administracyjnym może trwać miesiącami, nawet do dwóch lat.

 

Taka sytuacja może okazać się niezbyt komfortowa dla samych mieszkańców ulic, którzy do końca nie będą wiedzieli na czym stoją. Zapewne będą się pojawiać również ,,dezinformujące artykuły”, które będą tylko pogłębiać ten chaos. Przez najbliższe tygodnie można jednak powiedzieć, że mieszkają oni przy Alejach Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ulicy Bernarda Śliwińskiego.