Bydgoski PiS oddał hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej



W przeddzień 8-mej rocznicy katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginął Prezydent RP Lech Kaczyński wraz 95-pozostałymi członkami polskiej delegacji na uroczystości w Katyniu, w Bydgoszczy odbyły się Wojewódzkie Obchody rocznicowe.

Po Mszy Świętej w kościele jezuickim w intencji ofiar katastrofy, na Stary Rynek przeszedł ,,marsz portretów”, którego uczestnicy trzymali zdjęcia ofiar tej katastrofy lotniczej. Wśród uczestników obchodów był wojewoda Mikołaj Bogdanowicz, współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz, czy poseł z Włocławka Łukasz Zbonikowski. Było obecnych również wielu bydgoskich samorządowców.

 

Przy tej okazji starano się przypomnieć jaki był w ogóle cel pielgrzymowania głowy państwa do Katynia. Wiosną 1940 roku w Katyniu, Miednojach, Bykowni i Charkowie wymordowano na rozkaz Józefa Stalina ponad 21 tys. Polaków. Byli to przedstawiciele polskiej elity – oficerowie wojska, policji, pogranicznicy. Nie oszczędzono również córki głównodowodzącego Powstania Wielkopolskiego, gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, Janiny Lewandowskiej – rozstrzelanej 22 kwietnia w Charkowie. Ich śmierć była poniżająca, bowiem ginęli poprzez strzał w tył głowy. Przez dziesiątki lat Związek Sowiecki starał się tuszować tę zbrodnie, ale 10 kwietnia 2010 roku gdy świat usłyszał o śmierci polskiego prezydenta, usłyszał również o tej straszliwej zbrodni.

 

 

 

 

Profesor Zybertowicz wspomniał, że również w 2010 roku Polska straciła swoje elity – Niech te osiem lat niech pomoże nam zapomnieć o złych emocjach i sięgnąć ku dobrym. Byśmy mogli powtórzyć dzieło naszych przodków sprzed stu lat. Byśmy tworzyli wspólny organizm – mówił.

 

Wcześniej w Urzędzie Wojewódzkim przy ulicy Jagiellońskiej, wojewoda uroczyście nadał imię jednej z sal – Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.