Czy Leon Janta-Połczyński powinien mieć swój bulwar albo skwer?

W czwartek świętowaliśmy 99. rocznicę podpisania Traktatu Wersalskiego. Na konferencji w ratuszu, której byliśmy współorganizatorem mowa była o wkładzie Romana Dmowskiego, Ignacego Jana Paderewskiego w przyznanie Polsce Wielkopolski, Kujaw i Pomorza po I wojnie światowej. W Wersalu jako ekspert polskiego rządu obecny był również Leon Janta-Połczyński, który mniej widoczny niż Dmowski i Paderewski, również na rzecz Polski pracował.

Leon Janta-Połczyński był również obecny 22 stycznia 1920 roku w Bydgoszczy, gdzie jako reprezentant polskiego formalnie włączył Bydgoszcz do Polski.

 

W styczniu bieżącego roku Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła stanowisko oddające tej postaci hołd, o co wnioskował senator Andrzej Kobiak. W swoim wystąpieniu senator podkreślał, że jako dyplomata Janta-Połczyński przekonał prezydenta Stanów Zjednoczonych Thomasa Woodrowa Wilsona, aby w jego raporcie (programie pokojowym), za kryteria ustalania granic Polski uznać również: ,,poczucie patriotyzmu grup narodowościowych”, ,,ich siły ekonomicznej” oraz ,,przywiązania do kultury”. Wstępnie 13 punkt prezydenta Wilsona miał ograniczać się tylko do liczebności grup narodowych – Punkty były tak sformułowane, że łatwo było zauważyć, że tylko Polacy w Bydgoszczy reprezentują te punkty – wyjaśniał Kobiak. Według senatora działania Janty-Połczyńskiego doprowadziły do ujęcia zapisów korzystnych dla Polaków w Bydgoszczy, którzy byli po I wojnie światowej w mniejszości.

 

Leon Janta Połczyński należy do najwybitniejszych polskich polityków Pomorza w okresie międzywojennym, jest wielce zasłużony dla Bydgoszczy. Jego zasługi w przyłączeniu naszego miasta do macierzy są ogromne, co Rada Miasta Bydgoszcz upamiętnia niniejszym stanowisku – czytamy w przyjętej przez Radę Miasta uchwale.

 

Senator Andrzej Kobiak wystąpił również oficjalnie z inicjatywą, aby imieniem Leona Janty-Połczyńskiego nazwać nabrzeże Brdy na północno-wschodniej części Wyspy Młyńskiej lub skwer na Wyspie Młyńskiej przy Młynówce. Wniosek senatora poparł radny Jarosław Wenderlich.

 

 

Sekretarz Miasta Edward Dobrowolski poinformował, że wniosek trafił do specjalnego Zespołu ds.Nazewnictwa Miejskiego. Decyzja znajduje się zatem w rękach radnych.