Dopiero w sierpniu 1920 roku Polska przypieczętowała niepodległość

Kto wie, czy gdyby Bitwa Warszawska, na pamiątkę której ustanowiono Święto Wojska Polskiego, przebiegła w inny sposób, to czy proklamowana 11 listopada 1918 roku niepodległość Polski, nie byłaby tylko kilkunasto miesięcznym epizodem. Stąd też w momencie gdy zbliżamy się do 100-tej rocznicy ogłoszenia niepodległości Polski 11 listopada 1918 roku, pamiętajmy, że to nie był jeszcze koniec walki o niepodległość.

Dzisiaj możemy jedynie co najwyżej dywagować, co by było, gdyby historia potoczyła się inaczej i bolszewicy zajęliby w sierpniu 1920 roku Warszawę. Zapewne pomknęliby ze swoją ideologią dalej na zachód. Czy Polska byłaby wchłonięta przez związek sowiecki? Czy być może utworzono by okrojoną terytorialnie Polską Republikę Rad uzależnioną politycznie od Moskwy?

 

Żyjący w tamtym czasie brytyjski dyplomata oraz pisarz, lord Edgar Vincent D’Abernon pozwolił sobie na pewne porównanie – Bitwa pod Tours ocaliła naszych przodków przed jarzmem Koranu; jest rzeczą prawdopodobną, że bitwa pod Warszawą ocaliła Europę Środkową i część Zachodniej przed o wiele większym niebezpieczeństwem: przed fanatyczną tyranią sowiecką.

 

Stoczona przez Karola Młota bitwa pod Tours (VIII wiek) zdaniem Abernona mogła sprawić, iż na Oksfordzie nauczano by Koranu. Bitwa Warszawska ponad tysiąc lat później, w jego opinii była o jeszcze większą stawkę dla cywilizacji europejskiej. Symbolem tego niech będzie fakt, iż wielu zachodnich dyplomatów w sierpniu ewakuowało się z Warszawy, taka myśl nie przyszła jednak do głowy nuncjuszowi apostolskiemu Achille Rattiemu, który w 1922 roku zostanie papieżem Piusem XI.

 

Dzisiaj o innych skutkach Bitwy Warszawskiej możemy jedna spekulować, bowiem na szczęście Polacy postawili skuteczny opór najazdowi bolszewickiemu. Tak przebieg wydarzeń z 15 sierpnia 1920 roku opisuje jeden z polskich dowódców, gen. Józef Haller – Dnia 15 sierpnia, w dniu Wniebowzięci Najświętszej Maryi Panny, kontynuował Sikorski ofensywę V Armii, zmusiwszy bolszewików do odwrotu za Wkrę, ja zaś wydawszy rozkaz gen. Żeligowskiemu do natarcia na Radzymin 10 Dywizją Piechoty, pokierowałem osobiście ogniem artylerii 11 Dywizji i o dziesiątej w nocy wjechałem do palącego się Radzymina, mając u swego boku gen. Romei i mego dwunastoletniego syna, harcerza. (WięcejBitwa Warszawska okiem gen. Józefa Hallera).

 

Rola jaką odegrała w historii Polski Bitwa Warszawska pokazuje, że 11 listopada będący ważnym dla Polaków symbolem, nie był końcem walki o silną i niepodległą Polskę. Po drodze będzie istotne dla zachodniej granicy Powstanie Wielkopolskie, dalej powstania śląskie. Dopiero Traktat Wersalski umocuje Polskę na zachodzie przyznając w jej granicach Poznań, Bydgoszcz, dawną stolicę Gniezno, czy Inowrocław. Na tym zmagania się nie skończą, bowiem wtedy urośnie w siłę zagrożenie ze wschodu. Z tego wysuwa się myśl następująca: Obchody 100. lecia odzyskania przez Polskę niepodległości powinniśmy zakończyć w 2020 roku, a być może nawet w 2021 roku, po podpisaniu pokojowego traktatu ryskiego.