Dopływ Brdy nadal zalewa rolnikom pola

Połamane przez sierpniowe nawałnice drzewa nadal są przyczyną problemów. Na rzece Kamionce (dopływ Brdy) potworzyły się zapory, które są przyczyną wylewania rzeki. Niepokoi to rolników z gminy Sępólno Krajeńskie, którzy obawiają się, że ich pola i łąki w tym roku będą niezdatne do produkcji rolnej.

 

W sierpniu w okolicach Gostycyna na Kamionce pracowali żołnierze z 2 Pułku Inżynieryjnego z Inowrocławia, którym udało się udrożnić część rzeki z połamanych drzew. Samorządowcy i władze ówczesnego Zarządu Melioracji Wodnej żołnierzom na przełomie sierpnia i września podziękowali. Wydawało się, że już problemów z zatorami nie ma. W ostatnim czasie okazało się, że duży odcinek od miejscowości Toboły w powiecie sępoleńskim, aż po prawie Karczewo w powiecie tucholskim nadal jest pełen zatorów. Naliczono ich ponad dwadzieścia.

 

 

Do końca 2017 roku za rzekę Kamionkę odpowiadał Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych podległy marszałkowi województwa. Od 1 stycznia obowiązki te przejęło nowo powołane Państwowe Przedsiębiorstwo Wodne ,,Wody Polskie”, które jest obecnie w fazie organizacji. Brda i jej dopływy podlegają bezpośrednio strukturze Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Rzecznik RZGW w Gdańsku poinformował nas, że rzeka zostanie oczyszczona jak tylko pojawi się ku temu techniczna możliwość wykonania niezbędnych prac.

 

Polecamy również: Wojsko udrażnia Kamionkę (foto+wideo)