Dzikie wysypisko z chemikaliami sprawiło urzędnikom duże kłopoty

Kadr z reportażu Uwagi

O dzikich wysypiskach piszemy na naszych łamach dość regularnie, ale przypadek z gminy Pakość okazał się na tyle nietypowy, że trzeba było interwencji reporterów programu ,,Uwaga” stacji TVN, aby po kilkudziesięciu dniach sprawę ruszyć do przodu.

W odróżnieniu od większości poruszanych przez nas spraw, w tym wypadku nie były to śmieci komunalne, ale w pole ktoś podrzucił odpady chemiczne – wylewające się farby spowodowały wśród mieszkańców niepokój o możliwość skażenia.

 

Nielegalne składowisko odpadów odkrył w czasie spaceru jeden z mieszkańców. Znajdowało się ono na terenie miejscowości Giebnia w gminie Pakość. Odkrycia dokonał on 30 marca br. i od razu poinformował Urząd Gminy w Pakości. Pakoski ratusz po ustaleniu, że jest to teren Skarbu Państwa zarządzany przez starostę, wniósł o rozwiązanie problemu przez Starostwo Powiatowe w Inowrocławiu. Na wniosek starosty 3 kwietnia teren zbadali strażacy, którzy zabezpieczyli wylewające się beczki. Zdaniem strażaków nie było jednak zbyt wysokiego zagrożenia. Od tego momentu mijały tygodnie, a sprawa stała w miejscu.

 

Po interwencji ,,Uwagi” okazało się, że Starostwo nie śpieszy się z posprzątaniem nielegalnego składowiska, tłumacząc to prowadzonym dochodzeniem policyjnym. Policjanci próbują ustalić kto podrzucił odpady. Konfrontacja stanowisk reportera ,,Uwagi” wskazała, że Policja już 9 kwietnia na piśmie informowała, że teren może być posprzątany. Dopiero po tej interwencji Starostwo podjęło działania na rzecz likwidacji składowiska.