I co dalej z aktualizacją Strategii Rozwoju Bydgoszczy?



Inicjatywa prezydenta, aby przez rok pracować nad aktualizacją najważniejszego bydgoskiego dokumentu strategicznego, dokładnie na rok przed wyborami, spotkała się z dużymi kontrowersjami po stronie opozycji. Wprost zarzucano, że jest to inicjatywa wyborcza. Osobiście tego nie kwestionowałem, ale widziałem pozytyw w tym, że kampania wyborcza oparta będzie dzięki temu w większym stopniu o zagadnienia merytoryczne.

 

Kilka dni temu do radnych trafiło pismo od zastępcy prezydenta Marii Wasiak, że w tym roku strategia jednak nie będzie zaktualizowana. Warto przypomnieć, że zgodnie z harmonogramem do końca maja miał być projekt aktualizacji, którego przyjęcie planowano na koniec września. Pod koniec ubiegłego roku ratusz zrobić wielu społecznikom nadzieje, a teraz okazuje się, że nic z tego.

 

Mógłbym właściwie napisać jeszcze kilka krytycznych słów i na tym wywód swój zakończyć. Wydaje się jednak, że nie w tym rzecz, bowiem najlepsza krytyka to ta konstruktywna. Faktem jest natomiast to, że Strategia Rozwoju Bydgoszczy wymaga aktualizacji. Dlatego mimo wszystko powinniśmy działać w kierunku, aby wbrew temu co napisała prezydent Wasiak strategię w tym roku zaktualizować. Być może potrzebne będzie większe zaangażowanie strony społecznej, a także opozycji. Jak nie pod koniec września, to pod koniec października. Ewentualnie zostawić sprawę na listopad.

 

Kierunki zmian

Jedną z przyczyn dlaczego nie udało się ratuszowi zrealizować harmonogramu jest to, że prace rozpoczęto od daleko idących rozważań na temat wizji. Nie kwestionuje ich sensu, ale to jest trochę już jak praca nad nowym dokumentem. Gdyby skupiono się na aktualizacji zadań i projektów kluczowych, to zapewne prace nad strategią potoczyłyby się szybciej. Do przeglądu projektów natomiast osobiście zachęcam i do podjęcia dyskusji na temat ewentualnych zmian w strategii, które wymusza dynamicznie zmieniająca się rzeczywistość.

 

Za koniecznością aktualizacji przemawia chociażby przyjęcie przez rząd nowego dokumentu strategicznego jakim jest Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju, popularnie nazywana również planem Morawieckiego. W ostatnich miesiącach dużo uwagi poświęca się kwestii utworzenia ,,suchego portu” kolejowego, tego zagadnienia brakuje w Strategii Rozwoju Bydgoszczy. Z tego można postawić cel, który wskazałem kilka tygodni temu, czyli podjęcie starań, aby przy okazji rewizji sieci TEN-T w 2023 roku Bydgoszcz została ujęta w sieci bazowej. Są też mniejsze sprawy, o które strona społeczna zaczęła się upominać już kilka tygodni po uchwaleniu strategii w 2013 roku – chociażby ujęcie powstania zintegrowanego węzła przesiadkowego przy stacji kolejowej Bydgoszcz Osowa Góra.

 

Zważając na to, że planowane są również aktualizacje strategii o znaczeniu krajowym, warto jak najszybciej do Strategii Rozwoju Bydgoszczy dopisać kluczowe dla nas cele, aby było łatwiej zabiegać o ich ujęcie wyżej, chociażby w Strategii Rozwoju Transportu. Wkrótce dobiega również ważność Strategii Rozwoju Województwa 2020, stąd też wskazanie bydgoskich priorytetów wydaje się teraz szczególnie istotne – a nie będziemy mogli uczynić tego lepiej, niż poprzez umieszczenie w ,,bydgoskiej” strategii.

 

Przyjęcie proponowanej przeze mnie aktualizacji (nazwijmy ją ,,małą aktualizacją) nie musi przesłania podjętych przez ratusz prac nad ,,dużą” aktualizacją. Dostosowanie jednak uchwalonej w 2013 roku strategii do aktualnej rzeczywistości, da tylko więcej czasu, aby na spokojnie dokończyć dzieło rozpoczęte przez ratusz.