Było o złym przykładzie realizacji muralu w Bydgoszczy oraz o inicjatywie obywatelskiej godnej pochwały. Dostało się również prezydentowi Rafałowi Bruskiemu, za zbyt słabe wsparcie zdaniem kandydatki PiS do Sejmiku Województwa, dla żużlowca Tomasza Golloba.
– Czy naprawdę musimy się wstydzić Bydgoszczy? – pytał Michał Nowacki, kandydat do sejmiku z okręgu inowrocławskiego, w związku z muralem jaki stanął przy ulicy Nakielskiej, obrazującego postać św. Jana Pawła II, w darze dla bydgoszczan od marszałka. Mural spotkał się z krytyką wielu bydgoszczan, z powodu niskiej wartości artystycznej. Jest jednak swego rodzaju kukułczym jajem, bowiem przedstawia wielkiego Polaka, stąd też nie ma zgodnej opinii czy go zostawić, czy lepiej zamalować. Zdaniem kandydatów Pauliny Wenderlich i Michała Nowackiego politycznie za powstałą sytuację powinien odpowiedzieć Zarząd Województwa z marszałkiem Całbeckim i wicemarszałkiem Ostrowskim, którzy tego piwa nawarzyli. Oboje kandydaci zapowiedzieli, że jak zostaną wybrani radnymi województwa, to nie dopuszczą do tego sytuacji w przyszłości.
Była też mowa o muralu Tomasza Golloba, który został odsłonięty w ostatni piątek, a po kilku godzinach zniszczony. Mural ten powstał z inicjatywy społecznej. Akt wandalizmu spotkał się zaś z dość szeroką krytyką. Paulina Wenderlich nawiązała do wpisu prezydenta Rafała Bruskiego z Facebooka, który poinformował, że miał swój wkład w jego powstanie – Jaką kwotą zasilił pan akcje muralu? Proszę napisać to na Facebooku. Zarabia pan całkiem dobre pieniądze jako prezydent miasta. Proszę powiedzieć wszystkim bydgoszczanom jaką kwotą zasilił pan powstanie tego muralu.
Według kandydatki prezydent robi zbyt mało, aby wspierać tego typu inicjatywy. Po akcie wandalizmu nie podjęto żadnych konkretnych kroków dla jego ochrony przed dalszymi niszczeniem przez chuliganów Wenderlich chce również wiedzieć w jaki sposób prezydent Bydgoszczy wspierał Tomasza Golloba po tragicznym wypadu.