List do kandydatów na prezydenta Bydgoszczy wystosował Marek Żydowicz, właściciel marki festiwalowej Camerimage. Głos w tej sprawie zabrali: prezydent Rafał Bruski, poseł Tomasz Latos i Marcin Sypniewski.
Festiwal Camerimage w Operze Nova odbywa się już od kilku lat, w tym roku pojawiły się jednak zgrzyty we współpracy z ratuszem, po tym gdy Marek Żydowicz podpisał w Toruniu porozumienie, które daje jasny sygnał, że za kilka lat festiwal może przenieść się do sąsiedniego miasta. Zdaniem prezydenta Rafała Bruskiego zmienia to nieco sytuację, a co za tym idzie wartość festiwalu dla miasta, dlatego prezydent zasugerował radnym obcięcie dofinansowania edycji w 2018 roku z 2,5 mln zł na 0,5 mln zł. Marek Żydowicz zarzuca, że w Bydgoszczy zbyt wolno toczą się pracę związane z rozbudową Opery Nova o potrzebną dla festiwalu infrastrukturę. Spełnieniem tego oczekiwania mogłaby być budowa czwartego kręgu, obecnie samorządy nie mają jednak jeszcze na to zapewnionego finansowania.
Żydowicz postanowił wykorzystać okres kampanii wyborczej i poprosił kandydatów na prezydenta o deklaracje. Najbardziej ugodowy okazuje się poseł Tomasz Latos uważa, że należy utrzymać dofinansowywanie festiwalu z budżetu miasta na poziomie jaki miał miejsce w latach poprzednich. Latos uważa rozbudowę Opery Nova za przedsięwzięcie kluczowe, ale podkreśla, że główny ciężar finansowy ma wziąć Województwo Kujawsko-Pomorskie.
Co będzie jak nowe władze województwa nie będą tym zainteresowane? Wtedy Pan Żydowicz może być niezadowolony.
Zupełnie inaczej do sprawy odnosi się kandydat na prezydenta Marcin Sypiniewski – Po wygranych wyborach usiądę do rozmów, bo jestem człowiekiem dialogu – zapowiada – Przystępując do takich rozmów należy postawić pewne warunki. Oczekuję uhonorowania naszego miasta, szczodrości i gościnności, poprzez dodanie słowa ,,Bydgoszcz” do nazwy festiwalu, żeby nazywał się on ,,Bydgoszcz Camerimage”.
Sypniewski oczekuje jednoznacznej deklaracji co do przyszłości festiwalu, czy nadal aktualna będzie możliwość przeniesienia go do Torunia.
Prezydent Rafał Bruski natomiast podtrzymał stanowisko, że obniżenie wysokości dofinansowania festiwalu związane jest z prowadzonymi w Toruniu rozmowami. Zadeklarował on jednak otwartość co do rozmów na temat zasad dofinansowania kolejnych edycji festiwalu, od 2019 roku począwszy.