Dziennik ,,Fakt” sugeruje, że kandydat na prezydenta Bydgoszczy mógł pomóc w znalezieniu szwagrowi pracy, w zamian za co otrzymał wysoką darowiznę. Posłowie sprawę PO sprawę kierują do zbadania przez CBA, natomiast poseł Latos uważa to za kolejny akt brutalnej kampanii z jaką spotyka się w kierunku swojej osoby i własnej rodziny od dłuższego czasu.
Dziwne przypadki posła Latosa. Fucha dla szwagra, kasa od siostry – taki tytuł nosi publikacja ,,Faktu”, która światło dzienne ujrzała dokładnie na tydzień przed zakończeniem kampanii wyborczej – I co za przypadek! Szwagier posła najpierw został dyrektorem rządowego szpitala, a kilka tygodni późnej jego żona podarowała bratu posłowi 120 tys. zł! – czytamy w nagłówku.
Sprawa dotyczyć ma konkursu na stanowisko dyrektora szpitala MSWiA w Poznaniu.
– Sprawa jest ewidentna i bulwersująca – ocenia poseł Arkadiusz Myrcha z PO, na konferencji prasowej którą zwołał w piąte w Sejmie – Kilka tygodni po rozstrzygnięciu tego konkursu otrzymuje od swojej siostry, żony zwycięzcy konkursu, darowiznę w wysokości 120 tys. zł. Jest to darowizna przewyższająca jego oszczędności i w znaczący sposób przewyższająca jego miesięczne wynagrodzenie.
Zdaniem Myrchy, toruńskiego parlamentarzysty, ta sprawa ma ,,wątpliwe tło” – W związku z tym składamy zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, o podjęcie natychmiastowych działań i sprawdzenie, czy nie doszło do działań korupcyjnych w związku z przeprowadzeniem i rozstrzygnięciem konkursu na dyrektora MSWiA w Poznaniu.
Poseł Tomasz Latos wydał natomiast oświadczenie, w którym czytamy – Totalna opozycja od wielu tygodni prowadzi przeciwko mnie brudną kampanię. To tylko przekonuje mnie, że jestem bliski zwycięstwa w wyborach prezydenckich już w pierwszej turze. Bo bydgoszczan łączy wspólny cel – Wielka Bydgoszcz. Zawsze działam zgodnie z prawem.
Latos nie wyklucza podjęcia również kroków prawnych z w związku z ,,brutalnym atakiem mediów na jego rodzinę”.