Kontrowersje wokół zmian w wyborach do Parlamentu Europejskiego



Kontrowersje wokół zmian w wyborach do Parlamentu Europejskiego

W przyszłym roku po raz czwarty Polacy będą uczestniczyć w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Duże emocje budzi propozycja zmian w ordynacji autorstwa posłów PiS-u, którzy chcą, aby do każdego okręgu przypisać przynajmniej trzy mandaty. Biuro Legislacyjne Senatu ma wątpliwości, czy nowelizacja nie naruszy prawa unijnego.

 

W Polsce wybieramy 51 posłów do Parlamentu Europejskiego. Wybory odbywają się w 13 okręgach oparte o największe województwa. Swój okręg (nr 2) ma również województwo kujawsko-pomorskie. Po głosowaniu w oparciu wyniki uzyskane przez komitety w skali kraju, dokonuje ich podziału pomiędzy komitety. Następnie mandaty komitetów dysponowane są w oparciu o specjalny algorytm matematyczny, według wyników w poszczególnych okręgach. W 2014 roku kujawsko-pomorskiemu przypadły 3 mandaty – Tadeusza Zwiefki PO, Kosmy Złotowskiego PiS i Janusza Zemke SLD. Już jednak w 2004 roku był to tylko jeden mandat Zwiefki.

 

Propozycja PiS sprawiłaby, iż mielibyśmy zagwarantowane trzy mandaty, co jest raczej w naszym interesie. Ekspert Nowej Konfederacji Marcin Chruściel, w wypowiedzi dla Radia Poznań przyznaje – Projekt tej ordynacji, on jest o wiele bardziej proporcjonalny jeśli chodzi o mandaty z różnych regionów. Natomiast spada proporcjonalność jeśli chodzi o partie polityczne. Dla wyborcy jest to lepsze rozwiązanie pod tym względem, że idzie do wyborów ze świadomością, ile mandatów w jego okręgu zostanie obsadzonych, natomiast może to być gorszy system dla wyborców, którzy wspierają ugrupowania drugo lub trzeciorzędne.

 

Wątpliwości Biura Legislacyjnego Senatu

Zmiany w ordynacji uchwalił już Sejm, teraz zajmie się nimi Senat. Duże wątpliwości ma Biuro Legislacyjne Senatu, które wskazuje, iż unijne prawo za maksymalny próg wyborczy uznaje 5%. Efektywny próg wyborczy według BLS wyniósłby 16,5% – ten próg w 2014 roku przekroczyła tylko Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Efektywny próg byłby jednak różny dla poszczególnych okręgów – tak w kujawsko-pomorskim szacuje się, że wyniósł on by 20,8%. Lewica ten próg w kujawsko-pomorskim w 2014 roku przekroczyła minimalnie, ale w skali kraju daleko jej było do 16,5%, stąd też mandatu nie uzyskałby europoseł Janusz Zemke (uzyskał indywidualnie najlepszy wynik). Beneficjentem nowej ordynacji, gdyby obowiązywała już pięć lat temu, byłby natomiast były minister finansów Jan Vincent Rostowski, któremu przypadłby drugi mandat PO w naszym okręgu.

 

Biuro Legislacyjne Senatu ma swoją propozycję naprawy nowelizacji przegłosowanej już przez Sejm RP – dokonania podziału Polski na 3 duże okręgi wyborcze. Województwo kujawsko-pomorskie w tej propozycji wraz z lubuskim, pomorskim, warmińsko-mazurskim, wielkopolskim i zachodniopomorskim tworzyłoby jeden okręg, w którym wybieranych byłoby 16 europosłów. Efektywny próg wyniósłby przy takim podziale 4,2%, w praktyce będzie to jednak 5% próg, bowiem takie jest ustawowe minimum. BLS wskazuje jednocześnie, iż wydzielenie czwartego okręgu wiązałoby się z przekroczeniem efektywnego progu na poziomie 5%, czyli górnej granicy według Unii Europejskiej.

 

Posiedzenie Senatu, na którym będzie rozpatrywana zmiana w ordynacji rozpocznie się we wtorek po południu. Na tym posiedzeniu będzie również rozpatrzony wniosek Prezydenta RP Andrzeja Dudy w sprawie rozpisania referendum konstytucyjnego na dni 10 i 11 listopada, o czym więcej piszemy – Prezydent zawnioskował o referendum konstytucyjne