Wojna, bo tak można określić spór Cywilno-Wojkowego Związku Sportowego ze Stowarzyszeniem Piłkarskim ,,Zawisza” trwa już od wielu lat i jest dość kosztowną batalią, bo jak przyznał jeden z wiceprezesów CWZS, związek na koszty sądowo-prawne musiał przeznaczyć już około 200 tys. zł. Ostatni wyrok Sądu Apelacyjnego otwiera SP Zawisza drogę do ubiegania się o kilkukrotnie wyższe rekompensaty.
Rozwiązanie tego konfliktu leży zatem w interesie nas wszystkich. Wokół Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza” powstał dobry klimat na odbudowę piłki nożnej w Bydgoszczy z prawdziwego zdarzenia, w którą chce się coraz chętniej włączać lokalny biznes. Powrót SP Zawisza na Gdańską. mógłby temu dziełu znacząco pomóc. Bydgoszcz przecież zasługuje na wielką piłkę.
Z drugiej strony rozejm jest też w interesie CWZS, bowiem jak już wspomniałem, związek nie może być pewien czy za chwilę koszty tej wojny nie wzrosną o kolejne setki tysięcy złotych, a może nawet przekroczą milion złotych. Dla CWZS oznaczałoby to poważne tarapaty finansowe, co zapewne będzie musiało się zakończyć wyłożeniem pieniędzy przez podatników.
Prezes CWZS Waldemar Keister przedstawił we wtorek swoje warunki brzegowe, jakie musi spełnić SP Zawisza, aby móc mówić o porozumieniu. Osobiście odebrałem je jako warunki zaporowe, bowiem mając widmo odszkodowań w setkach tysięcy złotych, stawianie się w pozycji siły raczej nie służy rozwiązaniu sporu. Polem negocjacji pomiędzy podmiotami powinna być natomiast kwestia odszkodowań, aby ten temat załatwić polubownie.
CWZS domaga się od SP Zawisza zrzeczenia się patentów na herb i nazwę Zawisza w zakresie piłki nożnej. Wiceprezes CWZS Dariusz Bednarek wprost powiedział, że taki stan jest problematyczny dla powołanego w ramach CWZS piłkarskiego MUKS, który nie ma prawa posługiwać się nazwą Zawisza. MUKS został powołany po wykluczeniu SP Zawisza z CWZS, aby przy ulicy Gdańskiej odbywało się jakiekolwiek szkolenie piłkarskie. W pewnym sensie był on zatem powołany przeciwko Stowarzyszeniu Piłkarskiemu ,,Zawisza”. Kto wie, czy gdyby MUKS mógł używać nazwy Zawisza, nie zarejestrowałby drużyny seniorów, co by tylko ułatwiło prowadzoną przez CWZS politykę izolacji SP Zawisza. Dlatego na obecnym etapie sprawa ta nie powinna być przedmiotem negocjacji.