W piątek przedstawiciele premiera Mateusza Morawieckiego przyjęli w Warszawie delegację mieszkańców Łęgnowa, którym towarzyszył radny Bogdan Dzakanowski. Celem spotkania było złożenie petycji mieszkańców, którzy oczekują zaangażowania się państwa w rekultywacje terenów skażonych przez dawne zakłady chemiczne Zachem.
W petycji kierowanej do premiera użyto zwrotu ,,rozbrojenia bomby ekologicznej”. Pracownicy naukowi z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, którzy przeprowadzali w bydgoskim Łęgnowie badania używali nawet zwrotów wskazujących skażenie na skalę światową. Ustalono, że chmura skażenia przesuwa się w tempie około 20 metrów na rok.
Uczestnicy spotkania z premierem nie udzielają jednak dzisiaj żadnych informacji. Jak nam wytłumaczono, w poniedziałek odbędzie się konferencja prasowa, na której podzielą owocami dzisiejszego spotkania.
W poniedziałek stanowisko w sprawie terenów skażonych przez Zachem przyjął Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego, który oczekuje również większego zaangażowania rządu w rozwiązywanie tego problemu.