Radni szczegółowo pytali o projekt budżetu



Fot: Paweł Zielke

W środę na sesji Rady Miasta Bydgoszczy odbyło się pierwsze czytanie projektu budżetu Bydgoszczy na rok 2019. Dyskusja nad tym punktem trwała dość długo, bowiem radni opozycji mieli szereg pytań. Z racji, iż było to w praktyce robocze czytanie, gdyż kluczowe decyzje zapadną na budżetowej sesji pod koniec grudnia, na wiele z nich odpowiedzi nie padło. Prezydent zobowiązał się udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania pisemnie.

 

Projekt budżetu zaprezentował skarbnik miasta Piotr Tomaszewski, który nie krył dumy z powodu utrzymującej się na wysokim poziomie nadwyżki operacyjnej, przez co bydgoski samorząd może optymistycznie patrzeć na możliwe ryzyka, które mogą dotykać samorządów z powodu możliwych zdarzeń na świecie, czy polityki krajowej.

 

Projekt budżetu zakłada dochody na poziomie 2,192 mld zł, zaś wydatki na poziomie 2,463 mld zł, co daje planowany deficyt na poziomie 271.9 mln zł. Rekordowy budżet spowodowany jest również kulminacją realizacji inwestycji unijnych.

 

Więcej o planowanych inwestycjach pisaliśmy – Szykują się rekordowe wydatku budżetu Bydgoszczy

 

Radna Grażyna Szabelska domagała się m.in. wyjaśnień dlaczego w projekcie budżetu na przyszły rok nie ma zapisów o budowie ekranów akustycznych przy węźle Bydgoszcz Wschód, czego oczekuje grupa mieszkańców. Prezydent Rafał Bruski zarzucił natomiast radnej, że w swoim wystąpieniu nie wskazała źródeł finansowania, np. propozycji przesunięć w budżecie – Dlaczego nie ma na ekrany? Ten projekt był w budżecie obywatelskim i przepadł. Ten projekt pokazał, Gdyby był potrzebny to by wygrał. Wskazywał prezydent, w którego opinii dla mieszkańców są pilniejsze wydatki.

 

Zgodnie z procedurą, wszyscy radni będą mogli składać do propozycji budżetu swoje poprawki, które będą na sesji budżetowej głosowane.