Ranga wydarzeń Polskiego Sejmu Dzielnicowego jest niedoceniana



Co takiego ważnego wydarzyło się 11 listopada 1918 roku, iż w Polsce jest to najważniejsze święto państwowe. Patrząc z punktu widzenia politycznego, najistotniejsze wydaje się wysłanie przez wodza naczelnego Józefa Piłsudskiego telegramu do najważniejszych światowych rządów, z informacją o istnieniu ,,Państwa Polskiego Niepodległego”.

 

Sytuacja polityczna w Polsce i jarzmo okupacji nie pozwoliły dotychczas narodowi polskiemu wypowiedzieć się swobodnie o swym losie. Dzięki zmianom, które nastąpiły wskutek świetnych zwycięstw armii sprzymierzonych – wznowienie niepodległości i suwerenności Polski staje się odtąd faktem dokonanym – napisał Józef Piłsudski.

 

Polacy przejęli kontrolę nad Warszawą, gdyż również 11 listopada Niemcy podpisali zawieszenie broni w Compeigne, niedaleko Paryża. Niemcy nadal sprawowali jednak kontrolę w granicach swojego państwa według mapy z 1914 roku, czyli w Wielkopolsce, Pomorzu i Śląsku. Polscy patrioci z tych ziem, już tuż po11 listopada zaczęli przygotowania do organizacji Polskiego Sejmu Dzielnicowego, co nie było łatwe, bowiem zaborca wiedział, że może się to skończyć w przyszłości utratą tych ziem. Państwo niemieckie borykało się jednak ze skutkami rewolucji stąd też nie miało możliwości uniemożliwić Polakom odbycia Sejmu w Poznaniu, postawiono jednak jeden warunek – zgromadzenie nie może domagać się bezpośrednio odłączenia tych ziem o państwa niemieckiego. W dniach poprzedzających Sejm Dzielnicowy odbywały się w powiatach wybory, w trakcie których wybrano około 1.6 tys. delegatów, co budzić może organizacyjne wrażenie. Dotarło do Poznania ponad tysiąc, jedno z opracowań mówi o 1.4 tys.

 

3 grudnia rozpoczęło się wszystko w poznańskiej Farze Mszą Świętą. Później wyruszył pochód ulicami poznańskiej starówki w kierunku sali Apollo, gdzie do 5 grudnia prowadzono obrady. Już pierwszego dnia wysłano telegramy do najważniejszych tego świata: Ojca Swiętego, T. W. Wilsona, G. Clemenseau, D. Lloyda George’a, V. Orlanda i F. Focha.

 

W telegramie do prezydenta Stanów Zjednoczonych Wilsona dość jasno przedstawiono oczekiwania:

Ufa Polska, że i na kongresie pokojowym znajdzie w Czcigodnej Osobie Pana Prezydenta wymownego, a wpływowego rzecznika domagającego się zjednoczenia całego kraju, jako naprawienia wiekowej krzywdy wyrządzonej przez rozbiory.

 

Dzień później prezydent Wilson wypłynie z Nowego Jorku do Europy na konferencję pokojową. W telegramie do prezydenta Francji Clemenseau pojawia się oczekiwanie dostępu odrodzonej Polski do morza. Realizacja tego postulatu mogłaby możliwa jedynie ze szkodą dla państwa niemieckiego. Dlatego też niemieckie gazety będą w kolejnych dniach atakować Polaków jako nielojalnych obywateli.

 

Spójrzmy jednak na te telegramy przez pryzmat telegramu Józefa Piłsudskiego z 11 listopada. Z punktu widzenia dziejowego bardziej istotny wydaje się ten z 11 listopada, bowiem niósł on w sobie informację o odrodzeniu się Polski. To jednak poznańskie telegramy miały istotniejszą rolę dla zachodnich granic Polski, dla terenów najlepiej rozwiniętych gospodarczo. Wystosowane zostały dodatkowo w znacznie trudniejszej sytuacji, bowiem Poznań cały czas był kontrolowany przez Niemców.

 

Polski Sejm Dzielnicowy trwał do 5 grudnia. Powołano w kolejnych dniach Naczelną Radę Ludową, oficjalne przedstawicielstwo Polaków w państwie niemieckim. Do końca wyrażano również nadzieje, że wszelkie postulaty dotyczące granic zostaną rozstrzygnięte na konferencji pokojowej, która była już na czerwiec zapowiedziana w Wersalu.

 

Tak się złożyło, że już 27 grudnia, wybuchnie niespodziewanie Powstanie Wielkopolskie. Ten zryw nie był planowany, wszystko zaczęło się od zamieszek sprowokowanych przez Niemców, po wizycie Ignacego Jana Paderewskiego. Polacy byli jednak do tego przygotowani i dość szybko zajęli Poznań, a powołana na początku grudnia Naczelna Rada Ludowa była gotowa do przejęcia władzy na terenach objętych przez powstanie. To właśnie w grudniu i styczniu rozegrały się kluczowe wydarzenia dla układu zachodnich granic II Rzeczypospolitej.