2 sierpnia 2017 roku w Nadleśnictwie Żołędowo zapadła decyzja o wprowadzenia zakazu wstępu do lasu, z powodu zniszczeń spowodowanych przez nawałnice. Wówczas nikt się nie spodziewał, że kilka dni później przyjdzie jeszcze bardziej niszczycielska nawałnica, która wstrząśnie naszym regionem i zakaz poruszania się po lesie zostanie dalej rozszerzony, w wielu miejscach nie został on odwołany do dzisiaj. Jak wygląda sytuacja na dzisiaj?
Od 2 sierpnia ubiegłego roku, przez kilka tygodni zakazane było chociażby przejście przez las z Czyżkówka na Osową Górę. Śmiałków naruszających zakaz nie brakowało. Narażali się oni na mandat w wysokości 500 zł, ale przede wszystkim na śmiertelne niebezpieczeństwo związane z możliwością upadku drzewa, którego stabilnością zachwiały nawałnice.
Od pewnego czasu w bliskich okolicach Bydgoszczy udało się posprzątać las. Zakaz nie obejmuje już chociażby szlaku turystycznego Przedmościa Bydgoskiego z kierunku Zielończyna. Zakazem objęte są nadal jednak okolice Koronowa i Nakła nad Notecią.
Od kilku dni leśnicy walczą ze szkodliwymi dla lasów owadami przy użyciu środków chemicznych. Z tego też powodu wprowadzone są krótkotrwałe zakazy lokalne. Jak wynika z mapy obrazującej zakazy, z powodu oprysków zakaz obejmuje lasy położone na południe od Brdy i Kanału Bydgoskiego.
Na żółto zaznaczono zakazy obowiązujące z powodu ubiegłorocznych nawałnic, na fioletowo z powodu oprysków chemicznych.
Fot: Lasy Państwowe