Stefan Pastuszewski: Podsumowanie kadencji 2014-2018

 

Priorytety w pracy samorządowej

 

 

  1. Odbudowa pozycji gospodarczej Bydgoszczy.

  2. Szczególna troska o małe i średnie przedsiębiorstwa z kapitałem polskim.

  3. Stabilne podatki i opłaty lokalne.

  4. Stworzenie przestrzeni biurowej dla młodych przedsiębiorców.

  5. Poprawa infrastruktury w dzielnicach peryferyjnych, szczególnie ulic osiedlowych.

  6. Elastyczne czynsze dla lokali usługowych w substancji komunalnej.

  7. Sprawna i możliwie tania gospodarka komunalna.

  8. Tańsza bądź bezpłatna komunikacja miejska.

  9. Pomoc dla młodych ludzi w ich starcie życiowym.

  10. Obrona polskiej kultury i oświaty przed wynarodowieniem.

  11. Godziwe zagospodarowanie czasu wolnego seniorów.

  12. Korzystne perspektywy życiowe dla młodzieży.

  13. Ściślejsza współpraca z gminami ościennymi w ramach Metropolii Bydgoskiej.

  14. Lepsza współpraca z miastami partnerskimi.

Osiągnięcia mijającej kadencji w Radzie Miasta Bydgoszczy

 

  1. Rozpoczęcie prac nad Podręcznikiem o Bydgoszczy.

  2. Rozpoczęcie prac nad budową sali gimnastycznej dla ośrodka specjalnego przy
    ul. Grabowej i basenu rehabilitacyjnego dla szkoły specjalnej przy ul. Jasionowej.

  3. Takie przeprowadzenie reformy szkolnictwa, aby nie straciły dzielnice peryferyjne.

  4. Przyczynienie się do korzystniejszego dla ludzi rozdziału mieszkań komunalnych.

  5. Wraz z radnymi PiS zablokowałem nieuzasadnione podwyżki opłat za wywóz odpadów.

 

Porażki

  1. Nieprzekonanie Prezydenta Miasta do konkretnej pomocy dla uczelni wyższych. Kształcenie akademickie, a szczególnie „uczelnie” są w stanie zatrzymać młodzież
    w Bydgoszczy i ściągnąć młodzież do Bydgoszczy. Miasto powoli się wyludnia, starzeje.

  2. Nieprzekonanie Prezydenta Miasta do budowy ulic osiedlowych. Mieszkańcy peryferyjnych dzielnic całe życie mieszkają jakby nie w mieście.

  3. Nieprzekonanie Prezydenta Miasta do przeznaczenia Teatru Kameralnego tylko dla dzieci i młodzieży. Zagrożone uzależnieniem od mediów elektronicznych dzieci potrzebują przestrzeni, w której mogłyby swobodnie, bez elektronicznego dyktatu rozwijać swoje zdolności, budować wizje i marzenia. Teatr lalkowy z odpowiednio zaaranżowaną przestrzenią, przeznaczony tylko dla najmłodszych, tak jak Baj Pomorski w Toruniu, stworzyłby „inny świat”. A tak będziemy mieć drugi teatr,
    w którym będzie „wszystko i nic”.