Wczoraj (czwartek) obserwowaliśmy wzajemne ataki polityków Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości, kandydat Czasu dla Bydgoszczy Marcin Sypniewski zaapelował dzisiaj do obu środowisk, aby zaprezentowali mieszkańcom swoje programy i pomysły na Bydgoszcz, a nie marnowali czasu bydgoszczan na wzajemne kłótnie.
Piątkowa konferencja prasowa Marcina Sypniewskiego była poświęcona głównie potrzebie położenia większego nacisku przez władze miasta na rozwój dzielnic – Wielkie i nowoczesne miasto to nie tylko piękna starówka, ale to też czyste i zadbane dzielnice – mówił Marcin Sypniewski, zamierzający kandydować na prezydenta Bydgoszczy.
Sypniewski zapowiedział, że jako prezydent będzie przeznaczał zgodnie z uchwałą Rady Miasta Bydgoszczy przynajmniej 35 mln zł rocznie na utwardzenie ulic gruntowych – Rafał Bruski tej uchwały nie wykonuje – podkreślał Sypniewski.
Kandydat chce również umożliwić realizowanie inwestycji z Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego na terenie spółdzielni mieszkaniowych. Ma to pomóc spółdzielcom rozwiązać istniejące problemy z parowaniem. Ponadto Sypniewski chce budować parkingi przy szpitalach, aby obecni operatorzy komercyjni nie żerowali na pacjentach i ich rodzinach.
Dla sprawniejszego realizowania inwestycji miejskich Sypniewski chciałby zwiększyć rangę inżyniera miasta, który nie byłby tylko jednym z urzędników, ale posiadałby uprawnienia zastępcy prezydenta.
Sypniewski zaapelował również do sztabowców Rafała Bruskiego i Tomasza Latosa o większą merytorykę kampani wyborczej – My podczas konferencji przedstawiamy nasze punkty programowe, to co oferujemy bydgoszczanom. Natomiast dwaj główni kandydaci spędzają ten czas na kłótniach, nie słyszeliśmy żadnego punktu programowego od nich – mówił Marcin Sypniewski – My w takich grach nie będziemy brali udziału, zapraszamy żeby ci dwaj kandydaci też w końcu przestali się kłócić i coś zaproponowali bydgoszczanom, bo bydgoszczanie chcą wybrać między programami, a nie tym kto się lepiej kłóci.