Od kilku miesięcy trwa spór NSZZ Solidarność z rządem, w kwestii wysokości wynagrodzeń pracowników budżetówki, które są zamrożone od 2010 roku. O problemie zaczęto mówić głośno po protestach bydgoskiej Solidarności pod Urzędem Wojewódzkim. Wszystko wskazuje na to, że stronom udało się osiągnąć kompromis i część postulatów pracowników będzie uwzględniona w budżecie państwa na rok 2019.
W Bydgoszczy zawiązał się Komitet Protestacyjny, o którego postulaty zaczęła zabiegać Komisja Krajowa NSZZ Solidarność. Pracownicy Urzędów Wojewódzkich oraz instytucji podległych jak np. Główny Urząd Statystyczny wskazywali, że mimo wieloletniego stażu zarabiają bardzo małe pieniądze. O swoje walczą również pracownicy cywilni Policji.
Przewodniczący Solidarności Piotr Duda, na portalu związkowym poinformował, że w toku prac Rady Dialogu Społecznego udało się wynegocjować odmrożenie waloryzacji wynagrodzeń, który od 2010 roku był zamrożony. Wynosić ma on na chwilę obecną 2,3% rocznie. Nie spełnia to w całości oczekiwań Solidarności, ale jest traktowane jako krok w dobrym kierunku.