W VII Bydgoskie Dni Kresowe o tym jak totalitaryzmy odczłowieczają człowieka

Bydgoskie Dni Kresowe na stałe wpisały się do miejskiego kalendarza uroczystości, co nie powinno nikogo jednak dziwić, bowiem wielu bydgoszczan wywodzi się z Kresów dawnej Rzeczypospolitej. Wielu z nostalgią myśli o ziemiach dawnych swoich przodków, los ich jednak związał z Bydgoszczą.

 

Tegoroczne VII Bydgoskie Dni Kresowe gościła Parafia pw. św. Urszuli Ledóchowskiej na Miedzyniu. Centralnym punktem uroczystosci była Msza Święta sprawowana w intencji żyjących w Bydgoszczy kresowian.

 

W kazaniu ks. Rafał Wegner nawiązał do dwóch totalitaryzmów faszyzmu i komunizmu – Systemy które człowieka odczłowieczają, mają go zabić, a człowiek przecież jest kimś kto nie jest rzeczą, ale jest osobą posiadającą niezbywalne prawo do tego żeby żyć.

 

Komunizm przyczynił się do eksterminacji ludności oraz masowych deportacji. Kapłan wspomniał, że Bóg daje człowiekowi wolność również do wyboru miejsca gdzie chce mieszkać – Aby mógł być tam gdzie pragnie jego serce, gdzie żyli jego przodkowie, gdzie jest jego ziemia i jego ojczyzna. Dzisiejsza uroczystość – narodziny św. Jana Chrzciciela właśnie przypominają bardzo mocno o tym podstawowym prawie do życia, które jest święte, czyli boże.

 

Ks. Wegner na koniec przypomniał co mówi do nas Chrystus – Jestem czyli trwam. Jestem przy tobie gdziekolwiek jesteś, czy jesteś w ziemi ojczystej, czy jesteś wysiedlony. Jeżeli to sobie uświadomisz to pozwoli ci przetrwać, nie załamać się.

 

VII Bydgoskie Dni Kresowe zbiegły się z kościelnym wspomnieniem św. Jana Chrzciciela.

 

Tydzień temu w ramach pierwszej odsłony Bydgoskich Dni Kresowych modlono się za ofiary operacji polskiej NKWD z lat 1937-1938. Więcej piszemy o tym – W Bydgoszczy głośno mówią o mało znanym ludobójstwie NKWD na Polakach

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/XVMPfTHHG4s” frameborder=”0″ allow=”autoplay; encrypted-media” allowfullscreen ]