1 listopada to komunikacyjnie bezcenny eksperyment



Od kilku lat w dniu Wszystkich Świętych w Bydgoszczy funkcjonuje bezpłatna komunikacja miejska. Radni wprowadzają zwolnienie z opłat w celu zachęcenia mieszkańców do skorzystania z transportu zbiorowego, przez co korki na ulicach są mniejsze. Warto bliżej się przyjrzeć funkcjonowaniu komunikacji w ten dzień, bowiem mogą być to bezcenne obserwacje.

 

Różne koncepcje funkcjonowania transportu miejskiego pojawiają się w debacie publicznej, nawet skrajny pomysł wprowadzenia całkowicie bezpłatnej komunikacji. Są to jednak dywagacje teoretyczne, natomiast 1 listopada możemy obserwować pewne zjawiska na żywym organizmie.

 

Kilka moich obserwacji

Co można zauważyć gołym okiem, to duże zainteresowanie komunikacją miejską 1 listopada, czyli główne założenie samorządowców zostało zrealizowane. Nadal co prawda znajdują się problemy z parkowaniem pod cmentarzami, w przypadku tych którzy zdecydują się na dojazd samochodem osobowym. Trzeba wziąć jednak na to poprawkę taką, że w poprzednich latach mogło być gorzej.

 

Ciekawą obserwacje wykazuje również Traffic Index opracowany przez operatora systemów nawigacji TomTom – w piątek 1 listopada najwyższy wskaźnik kongestii w Bydgoszczy odnotowano w godzinach 11:00-12:00 i wyniósł on 33% (najprościej wyjaśniając, o tyle procent czasu więcej trwa nasza podróż z powodu korkowania się ulic), natomiast w kolejnych godzinach miała miejsce tendencja spadkowa. Przed rokiem szczyt kongestii w Bydgoszczy miał miejsce o godzinie 15:00, gdy wyniosła ona 68%, w tym roku udało nam się tego uniknąć. Co ciekawe w pozostałe dni tygodnia poziom kongestii w roku bieżącym jest wyższy od roku ubiegłego.

 

Nie było idealnie

We Wszystkich Świętych wzmocniono obsługę wielu linii, uruchomione też dedykowane temu świętu specjalne linie autobusowe, ale nie było też tak idealnie. Na niektórych liniach obsługujących cmentarze jeździły małe autobusy, przez co stopień ścisku był ogromny. W takich warunkach trudno sobie wyobrazić podróżowanie osób starszych bądź przewożenie zniczy i kwiatów. To może być argumentem dla wielu osób w przyszłym roku, aby wsiąść 1 listopada za kierownicę. Są to również kwestie do przeanalizowania przez ZDMiKP w przyszłym roku.