Białe Błota i dług, o którym prawie zapomniano



Przez kilka lat gmina Białe Błota pobierała od Rejonowego Zarządu Infrastruktury (wojsko) podatek od nieruchomości za tereny zajmowane przez lotnisko. W 2014 roku Sąd Administracyjny orzekł, że nie było podstaw do pobierania podatku, ale przez kolejne lata gmina kwestionowała te zobowiązania, najwidoczniej licząc, że temat jako rozejdzie się po kościach, a odsetki rosły. Teraz sprawa powraca i jest właściwie już na etapie egzekucyjnym.

 

Pierwszy raz o temacie opinia publiczna dowiedziała się jesienią 2014 roku, gdy zwołano w tej sprawie nadzwyczajne posiedzenie Rady Gminy. Dowiedzieliśmy się wówczas, że od 2005 roku gmina Białe Błota i Bydgoszcz niesłusznie pobierały podatek od wojska. Władze Bydgoszczy postanowiły jednak już w momencie, gdy pojawiły się wątpliwości, dogadać polubownie z RZI i oddać nadpłatę w ratach. Białe Błota do orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, czyli do 2014 roku pobierały podatki. W 2014 roku RZI zobowiązania gminy szacowało na 4,1 mln zł plus odsetki.

 

Mijały kolejne lata, RZI skierowało sprawę do sądu oczekując zwrotu nadpłaconego podatku. Wojsko argumentowało to faktem, iż odpuszczenie sprawy byłoby działaniem na szkodę Skarbu Państwa. W ostatnim czasie, jak się dowiadujemy, uprawomocnił się niekorzystny dla Białych Błot wyrok.

 

W ostatni piątek listopada obradowały połączone komisje Rady Gminy (ze zdziwieniem odbieramy nieopublikowanie do dzisiaj protokołu dźwiękowego z tego posiedzenia w Biuletynie Informacji Publicznej), w trakcie którego mówiono o tym problemem. Jest to sytuacja trudna z tego powodu, że zobowiązań wobec RCI nie ujęto chociażby w projekcie budżetu na 2020 rok. Zobowiązania, jak się dowiadujemy, mogą przekraczać 7 mln zł. Dla porównania – w projekcie budżetu zaplanowano 24,8 mln zł na inwestycje, gdyby zatem trzeba dokonać spłaty w przyszłym roku, to oznaczałoby drastyczne cięcia budżetowe.

 

Do sprawy wrócimy, temat zapewne będzie jednym z istotniejszych punktów budżetowej sesji Rady Gminy.