Brakująca scieżka rowerowa do Jarużyna powstanie najprawdopodobniej w przyszłym roku

Fot: OpenStreetMaps

Fot: OpenStreetMaps

W sierpniu pisaliśmy o pewnym absurdzie na metropolitalnej mapie ścieżek rowerowych, bowiem kilka miesięcy temu w gminie Osielsko zbudowano ścieżkę rowerową z Jarużyna do granic Bydgoszczy. Żeby wkomponować ją w sieć bydgoskich traktów rowerowych brakuje tylko 500 metrów. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Lech Zagłoba-Zygler podjął się kolejnej interpelacji w tej sprawie i mamy pierwszy konkret.

Zbudowana w podbydgoskiej gminie ścieżka rowerowa pozwala dojechać nawet na plażę w Borównie. Pewnym dyskomfortem jest jednak wspomniany około półkilometrowy odcinek po przejechaniu znaku z napisem ,,Bydgoszcz”, gdzie rowerzyści muszą korzystać z jezdni, na której panuje odczuwalny ruch ciężarowy. Brak tego odcinka psuje też pewną komplementarność ścieżek rowerowych w obszarze metropolitalnym.

 

Wiceprzewodniczący Rady Miasta Lech Zagłoba-Zygler w sierpniu po raz kolejny złożył interpelacje do prezydenta w tej sprawie. Tym razem zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz oprócz standardowej informacji, ze są inne priorytety w polityce rowerowej stwierdza, że budowa wspomnianego 500 metrowego odcinka drogi rowerowej, będzie zaproponowana do budżetu miasta na 2020 rok. I to jest jakiś konkret, bowiem do tej pory nie były przedstawiane żadne orientacyjne termny.