Bydgoszcz domaga się od rządu pokrycia kosztów reformy oświatowej



Reforma oświatowa już właściwie wdrożona, we wtorek przedstawiciele 10 samorządów skupionych w Unii Metropolii Polskich skierowało do rządu wezwanie do zapłaty za koszty jej wdrożenia, które jak wskazywali obciążyły tylko budżety samorządowe. Wśród miast oczekujących zwrotu poniesionych nakładów jest Bydgoszcz.

Nasze miasto w konferencji przed Ministerstwem Finansów reprezentowała zastępca prezydenta Iwona Waszkiewicz. Bydgoszcz oczekuje zwrotu prawie 3,5 mln zł. Są to głównie koszty związane z adaptacją budynków do nowej struktury organizacyjnej szkół, po likwidacji gimnazjów. Łącznie samorządy domagają się od rządu około 103 mln zł, z tego prawie połowa to roszczenie Warszawy.

 

Złożone wezwanie w Ministerstwie Finansów ma charakter wezwania przedsądowego. Jeżeli strony nie wypracują kompromisu, to najprawdopodobniej spór trafi do sądu.

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej w odpowiedzi na wezwania samorządów poinformowało, że subwencja oświatowa w latach 2016-2019 wzrosła o 5,5 mld zł. Samorządowcy natomiast często podkreślają, że subwencja nie wystarcza do pokrycia kosztów utrzymania szkół, stąd też trzeba dokładać do tego zadania z budżetów samorządowych.