Czy Fordon ucierpiał w trakcie budowy drogi ekspresowej S-5?

Ciekawe pytanie zadał w interpelacji radny Andrzej Młyński, który podniósł, iż jesienią ciężarówki dowożące materiały budowlane na plac budowy drogi ekspresowej S-5, przy tej okazji nie doprowadziły do zniszczenia ulic na terenie Bydgoszczy? Z obserwacji radnego wynika, że tak mogło być.

Radny podnosi, że na przełomie października transporty poruszały się ulicami Fordonu: Wyzwolenia, Ostromecką oraz Piłsudskiego. Przewożono ziemię z jednej z działek ulokowanych na ulicy Nad Wisłą – W wyniku ich przejazdów można teraz zauważyć na trasie liczne pozapadane studnie oraz garby na niedawno remontowanych ulicach – pisze radny Młyński.

 

Radny pyta, czy ZDMiKP przeprowadził audyt w celu późniejszej egzekucji ich napraw, od podmiotu dokonującego przewozu ziemi.

 

Do sprawy odniósł się zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz, który po uzyskaniu informacji o ZDMiKP stwierdził, iż instytucja ta nie miała żadnej wiedzy o wykorzystywaniu ulic Fordonu na potrzeby budowy drogi ekspresowej. Natomiast inwestor Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad miała zobowiązać wykonawców do informowania zarządców dróg o szlakach transportowych – Na podstawie posiadanych informacji, obecnie przez ulice położone w Fordonie nie jest legalnie prowadzony żaden ruch pojazdów obsługujących budowę trasy S5 – stwierdza prezydent Kozłowicz. W jego opinii, gdyby informacje radnego się potwierdziły, to odbywałoby się to z naruszeniem zasad, dlatego zwrócił się on o wyjaśnienie sprawy do Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego.

 

Warto dodać, że temat ,,rozjeżdżania dróg” podnoszony jest również w sąsiednich gminach, przez które przebiegać będzie droga ekspresowa S-5. Niektórzy społecznicy skarżą się, że nie wykorzystuje się na potrzeby dowozu materiałów budowlanych całego potencjału linii kolejowych.