Górki fordońskie, dzisiaj znane jako Fordońska Dolina Śmierci, to w tym miejscu jesienią 1939 roku Niemcy prowadzili masową eksterminacje Polaków, którzy w ich opinii mogli budować opór przed nazistowskim ustrojem – księży, nauczycieli, lekarzy, kupców oraz działaczy społecznych. Dzisiaj zebraliśmy się na uroczystościach, aby oddać hołd pomordowanych w tym miejscu oraz wszystkim innym ofiarom II wojny światowej.
– Terror niemiecki w 1939 roku miał dwie funkcje – funkcję eksterminacyjną, polegającą na tym, aby zamordować oddolnych budowniczych II Rzeczypospolitej, wszystkie te osoby które od 1920 roku pracowały na różnej niwie w budowaniu polskości Pomorza – społecznej, kulturowej, politycznej i gospodarczej. Druga funkcja terroru to jest terror prewencyjny – to już wymordowanie jesienią 1939 roku tych osób, które mogły stanowić ruch oporu – wyjaśniał dr Tomasz Ceran z Instytutu Pamięci Narodowej. Jak jednak przyznał nie wiemy dokładnie ile osób zostało w Dolinie Śmierci zamordowanych, za wersję minimum przyjmuje się 309 osób, bowiem tyle ciał znaleziono w przeprowadzonych po wojnie ekshumacjach. W przypadku około stu osób, nie udało się odnaleźć do dzisiaj szczątków.
– Miejsce naszego spotkania nie jest przypadkowe, to właśnie tutaj w pierwszych miesiącach wojny, z ręki hitlerowskiego najeźdźcy zginęły setki mieszkańców Bydgoszczy i okolic. Fordońska dolina spłynęła krwią, już na zawsze stając się Doliną Śmierci, widomym znakiem pamięci o tych, którzy oddali życie w miłości do Polski – mówił zastępca prezydenta Michał Sztybel – Ofiarami zbiorowego morderstwa były zarówno wymienione w przygotowanym przed wojną spisie osób przeznaczonych do stracenia, jak również ci którzy w oczach Niemców stwarzali jakiekolwiek niebezpieczeństwo ze względu na swoje stanowisko, wykształcenie i pozycję społeczną. Księża, lekarze, kupcy i nauczyciele.
Po jego wystąpieniu odczytano Apel Poległych oraz wojsko oddało salwę honorową. Następnie zebrani uczestnicy złożyli wiązanki kwiatów w hołdzie pomordowanym.
Doktor Ceran wspomniał o wznowionym przez IPN śledztwie dotyczącym Fordońskiej Doliny Śmierci – Być może wyniki tego śledztwa uszczegółowią lub pozwolą zweryfikować te hipotezy, które dotyczą ekshumacji z roku 1947. Wydaje mi się, że z perspektywy 80 lat, które minęły od tych wydarzeń, będzie to trudne.
Śledztwo ma się zakończyć na wiosnę.