Dziwna polityka bydgoskiego biskupa

Ponad 6 mln wyświetleń w serwisie YouTube miał film Tomasza Siekielskiego ,,Tylko nie mów nikomu” o przypadkach pedofilii w Kościele. Na film zareagował m.in. Prymas Polski abp. Wojciech Polak – Przepraszam za każdą ranę zadaną przez ludzi Kościoła. W tym filmie pojawia się też wątek bydgoski i poważny zarzut, iż bp. Jan Tyrawa uczestniczył w procederze przerzucania z parafii do parafii oraz dopuścił do pracy z dziećmi ks. Pawła K. skazanego za czyny pedofilskie.

 

Poseł Michał Stasiński po emisji filmu ,,Tylko nie mów nikomu” wezwał bp. Jana Tyrawę do dymisji.

 

O tym, że premiera filmu Tomasza Siekielskiego będzie miała miejsce 11 maja wiedziano już od dłuższego czasu. Tak się złożyło, że w tym okresie bp. Tyrawa poinformował ks. Romana Kneblewskiego, nielubianego chociażby przez środowisko Gazety Wyborczej oraz lewicowe, iż powinien ,,przygotować parafię dla następcy”. Tak skierowany komunikat jasno wskazuje, że intencją jest odwołania ks. Kneblewskiego z funkcji proboszcza. Być może taki dekret planowany jest już na najbliższy tydzień, aby przykryć skandal z księdzem K., a także nieco udobruchać środowiska liberalno-lewicowe.

 

Póki co w tej sprawie mamy coraz więcej niewiadomych i dziwne będzie teraz bronienie biskupa przez polityków jakiejkolwiek opcji, dopóki pewne rzeczy nie zostaną wyjaśnione, również wątki dotyczące księdza K.

 

12 maja, dzień po emisji filmu Siekielskiego, Kuria Wrocławska (skąd przybył do Bydgoszczy ksiądz K.) poinformowała, że skazany kapłan został przed Wielkanocą usunięty ze stanu kapłańskiego przez Watykan.