We wtorek Kuria Diecezjalna opublikowała oświadczenie bp. Jana Tyrawy, który twierdzi, że prezydent Rafał Bruski poprzez wprowadzenie nowej organizacji ruchu ,,narusza wolność Kościoła”. O sprawie mówi się już poza Bydgoszczą, wiele osób mogło odebrać jaka element wojny światopoglądowej .
Zacząć trzeba, że decyzja o zamknięciu dla ruchu otoczenia Katedry Bydgoskiej nie zapadła w ostatnich dniach, ale już 2 lipca plany wskazywały, że planuje się zamknąć dla ruchu tę przestrzeń. Informacja ta została przedstawiona podczas podsumowania konsultacji społecznych nad nową organizacją ruchu, na którą zaproszone były wszystkie media. Przez dwa miesiące nikt jednak przeciwko temu nie protestował, stąd też sugerowanie przez biskupa, że to ,,narusza wolność Kościoła” może zaskakiwać.
Koncepcja znana od 2 lipca
Cała przestrzeń wokół Katedry nie będzie jednak zamknięta, bowiem mieszkańcy (w tym wypadku biskup bądź inne osoby zameldowane rezydencji biskupa), będą mogły po wschodniej stronie dojeżdżać do garaży.
Przez dużą część dnia w Katedrze odbywa się dyżur spowiedniczy, na który przyjeżdżają kapłani z różnych parafii (w ramach dyżurów), brak możliwości zaparkowania może być pewnym utrudnieniem (tego argumentu biskup w piśmie nie poruszył), stąd też warto poszukać kompromisu, aby 1-2 miejsca w okolicach zakrystii były do dyspozycji Kurii bądź parafii katedralnej. Żeby osiągnąć kompromis potrzebny będzie dialog, bez robienia z tego tematu elementu wojny światopoglądowej.