W poniedziałek i we wtorek w stolicy Białorusi Mińsku odbywał się wielki lekkoatletyczny mecz w którym reprezentacja Europy zmierzyła się za zawodnikami ze Stanów Zjednoczonych. Wygrał nasz kontynent.
Warto o tym wspomnieć z dwóch powodów, po pierwsze cenne punkty dla reprezentacji Europy zdobyli bydgoscy zawodnicy Iga Baumgart-Witan oraz Paweł Wojciechowski, ale też z tego powodu, że impreza była promowana przez europejską federacje w trakcie Drużynowych Mistrzostw Europy, których główną areną w sierpniu była Bydgoszcz. Bydgoskie zawody miały być głównym miejscem formowania reprezentacji Europy. Było tak nie do końca, bowiem nie załapał się do europejskiej reprezentacji kapitan reprezentacji Polski Marcin Lewandowski z Zawiszy.
W Mińsku Europa zdobyła 724,5 punktu, choć to Amerykanie wygrali najwięcej konkurencji, już jednak w 2, 3 i 4 punktowanych pozycjach wybadali lepiej Europejczycy. W każdej konkurencji startowała po równa liczba reprezentantów obu kontynentów.
Swój skład w to zwycięstwo mieli też Polacy, co nie powinno dziwić, skoro jesteśmy Drużynowymi Mistrzami Europy. W rzucie młotem pewnym punktem Europy był Paweł Fajdek, w pchnięciu kulą ważne punkty dzięki zajęciu drugiego miejsca zdobył Konrad Bukowiecki.
Dyscypliną, gdzie Europejczycy zdecydowanie triumfowali był skok o tyczce – najwyżej skoczył Szwed Armand Duptantis, zanim był Piotr Lisek, trzeci zaś zawodnik Zawiszy Paweł Wojciechowski. Czwarty wynik przypadł Grekowi Konstadinosowi Fillippidisowi. W biegu na 400 metrów kobiet pierwsze dwa miejsca przypadły Amerykanką, trzecia, a zarazem najlepsza z Europejek była Iga Baumgart-Wittan z BKS Bydgoszcz. Justyna Święty-Ersetic była dopiero 6.
Był to pierwszy międzykontynentalny mecz od pół wieku. Jednym z celów jego organizacji było propagowanie lekkiej atletyki.