W środę w godzinach szczytu około 100 mieszkańców blokowało ulicę Fordońską, przechodząc na przejściu na wysokości skrzyżowania z ulicą Kapliczną. Mieszkańcy Siernieczka mają dość uciążliwych zapachów z instalacji firmy Remondis.
Nie była to całkowita blokada Fordońskiej, bowiem co jakiś czas mieszkańcy schodzili z przejścia, co pozwalało kierowcom przejechać. Nie mniej jednak był to na pewno dla kierowców uciążliwy protest. Udział w nim wzięli radni: Joanna Czerska-Thomas i Ireneusz Nitkiewicz.
Od dłuższego czasu mieszkańcy skarżą się na zapasy jakie powstają na położonych w tej okolicy składowisk firmy Remondis. Jak przyznają, protest był ruchem desperackim po kilku latach proszenia. Ostatnio pojawiła się jednak nadzieja na rozwiązanie problemu, doszło do zmiany na stanowisku prezesa firmy, któremu zarzucano lekceważenie postulatów mieszkańców. Firma planuje hermetyzacje swoich składowisk, co powinno znacząco ograniczyć emisje zapachów. Inwestycja ma się jednak zakończy dopiero za dobry rok.
Fot: Bogusław Białas