Od środy 6 marca w zabytkowy autobus Mercedes e305 wyjeżdża jako mobilny punkt konsultacji społecznych, w których ratusz pyta o przyszłość taryf w komunikacji publicznej, a dokładniej o wprowadzenie większej dostępności biletów czasowych o co zabiegają społecznicy. Pada jednoznaczna deklaracja, iż nie planuje się żadnych podwyżek cen biletów.
– Ankietę opracowaliśmy w ramach rady ds. partycypacji społecznej ze społecznikami – wyjaśnia zastępca prezydenta Michał Sztybel – Analizowaliśmy wiele możliwości i uznaliśmy, że formuła czym prostsza tym lepsza, ponieważ najpierw musimy uzyskać odpowiedź na pytanie podstawowe czy wprowadzać zmiany.
Ankietę będzie można wypełnić w środę w godzinach 15:00-17:00 we wspomnianym zabytkowym autobusie, który będzie stał na pętli na Błoniu. Za tydzień pojawi się natomiast na Osiedlu Leśnym. Ankietę można wypełnić również przez internet – www.bydgoszcz.pl/bilety
Musimy odpowiedzieć przede wszystkim na dwa podstawowe pytania. Pierwsze, czy jesteśmy za wprowadzeniem nowych biletów czasowych (obecnie obowiązuje godzinowy za 4,20 zł), a jeżeli tak, to czy miałby on zastąpić bilet jednorazowy na jedną linie. Na pierwszy rzut oka może wydać się to dość skomplikowane, chodzi jednak o to, że w przypadku zastąpienia biletu jednorazowego czasowym np. 20 albo 30 minutowym (będzie to przedmiotem dalszych analiz), wówczas na tym bilecie moglibyśmy przez wskazany czas dowolnie się przesiadać lub linią w której go skasowaliśmy dojechać aż do samej pętli (funkcjonalność dzisiejszego biletu jednorazowego). Druga odpowiedź, czyli wprowadzenie nowego biletu czasowego oznacza, że chcemy, aby pojawił się nowy rodzaj biletu np. 30 minutowy.
W ankiecie jesteśmy też pytani o nasze preferencje, czy często korzystamy z komunikacji miejskiej i jak często się przesiadamy. Ma być to przydatny materiał do dalszych analiz – Badania ma też za zadanie odpowiedzieć nam o preferencje mieszkańców miasta, bo pytamy nie tylko o zakres wieku, ale też czy jest to osoba dojeżdżająca do Bydgoszczy, o to ile razy w tygodniu korzysta z komunikacji publicznej, jak długo trwa podróż i ile przesiadek – wyjaśnia zastępca prezydenta Sztybel.
Trudno dzisiaj powiedzieć, kiedy ma dość do zmian w taryfach, bowiem ostateczne decyzje będą musieli podjąć radni. Zastępca prezydenta zapowiada, że nie planuje się podwyżek cen biletów.