Koronowski samorząd nadal w kryzysie? Przewodniczący Rady zachorował

Z powodu choroby przewodniczącego Rady Gminy Stanisława Gliszczyńskiego planowana na dzisiaj sesja koronowskiego samorządu się nie odbędzie. Z powodu braku wiceprzewodniczących nie ma komu, w zgodzie z przepisami prawa, poprowadzić obrad. Koronowianom pozostaje życzyć, aby przewodniczący Gliszczyński poczuł się lepiej, inaczej samorząd nie jest wstanie podejmować żadnych uchwał.

 

Dość nietypowe zdarzenia w Koronowie rozpoczęły się podczas sesji w dniu 30 stycznia, gdy miał być głosowany wniosek o odwołanie Stanisława Gliszczyńskiego z funkcji przewodniczącego. Na początku posiedzenia oświadczył on, że stan emocjonalny nie pozwala mu prowadzić obrad. Było to kilka dni po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Gliszczyński opuścił salę obrad i dalsze prowadzenie sesji powierzył wiceprzewodniczącemu Wojciechowi Orlińskiemu, który z kolei zrezygnował ze sprawowania tej funkcji. Z funkcji wiceprzewodniczącej zrezygnowała również Mirosława Holda. Praktycznie nie było możliwości, aby prowadzić dalej sesję.

 

11 lutego wznowiono obrady, w trakcie tej sesji podjęto próbę odwołania Gliszczyńskiego, ale w tajnym głosowaniu oddano zbyt małą liczbę głosów do skutecznego pozbawienia go stanowiska. Wydawać się mogło, że kryzys w koronowskim samorządzie został zażegnany i teraz obrady będą odbywały się już bez przeszkód. Na 27 marca Gliszczyński zwołał nadzwyczajną sesję, w trakcie której radni mieli wybrać dwójkę wiceprzewodniczących Rady Gminy. Z powodu zwolnienia lekarskiego przewodniczącego Gliszczyńskiego zaplanowana na dzisiaj sesja się jednak nie odbędzie.