Latos utraty funkcji raczej nie musi się obawiać

W ostatnim tygodniu w mediach pojawiły się informacje o zmianach na stanowiskach szefów niektórych okręgów Prawa i Sprawiedliwości. Nieoficjalnie mówi się, że decyzje o zmianach spowodowane były wynikami wyborów samorządowych, z ogłoszeniem decyzji zwlekano jednak od listopada. Czy będą zmiany w okręgu bydgoskim?

W ubiegłym tygodniu Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS poinformował o odwołaniu z szefa struktur w okręgu białostockim byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. W Gdańsku nowym szefem został poseł Marcin Horała, który zastąpił Janusza Śniadka, w Poznaniu natomiast strukturami partii pokieruje były wojewoda Zbigniew Hoffman. W okręgu sieradzkim na pełnomocnika struktur powołano byłego wiceprezydenta Bydgoszczy oraz wiceprzewodniczącego Kujawsko-Pomorskiego Sejmiku Województwa, a obecnie marszałka województwa łódzkiego, Grzegorza Schreibera.

 

W Bydgoszczy póki co do żadnych zmian nie doszło i z informacji jakie do nas docierają wynika, że poseł Tomasz Latos strukturami będzie kierował przynajmniej do wyborów parlamentarnych na jesieni. Pozycja Latosa po słabym wyniku PiS w wyborach do Rady Miasta Bydgoszczy oraz jego porażce już w I turze z Rafałem Bruskim została zachwiana, ale w Warszawie uznano, że dalej powinien kierować bydgoskim PiS-em.

 

Obecnie okręg bydgoski w Sejmie reprezentuje 5 posłów Prawa i Sprawiedliwości. Jak wynika z sondaży prawdopodobna jest utrata jednego posła po jesiennych wyborach, ale możliwa jest również utrata dwóch posłów, bowiem notowania PiS w Bydgoszczy są znacznie niższe od średniej krajowej. Sprawia to, że przed bydgoskimi strukturami PiS wiele pracy, aby zawalczyć o utrzymanie bieżącej pozycji, a nawet spróbować uzyskać choć jeden mandat senatorski.