Dosyć słów, teraz czyny – wykrzykiwało pod centrum handlowym przy ulicy Jagiellońskiej kilkadziesiąt młodych osób z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Protest był na pewno zauważony, bowiem tego dnia przypadał Black Friday, którzy przekładał się na wzmożony ruch w galeriach handlowych.
– Katastrofa nie czeka, aż my wszyscy sobie przedyskutujemy – mówiła jedna z liderek protestu. Młodzi domagają się od polityków czynów w zakresie walki z klimatem. Takim działanie może być ograniczenie ilości spalania węgla w Polsce.
Protest był wymierzony również przeciwko Black Friday, bowiem jak można było usłyszeć, przy okazji takich akcji wyprzedażowych często kupujemy więcej niż potrzebujemy, a to przekłada się na większą eksploatację planety.