Przedsiębiorca wywożący osady na Kujawy, po wrzawie medialnej wypowiada współpracę



Fot: Facebook / Ireneusz Stachowiak

Fot: Facebook / Ireneusz Stachowiak

Firma Rafit, która wraz z firmą Ekol wywoziła awaryjnie osady ściekowe z warszawskiej oczyszczalni ,,Czajka” zapowiedziała zakończenie współpracy z oczyszczalnią z dniem 1 października. Powodem są w opinii firmy nierzetelne publikacje, które psują otoczenie dla świadczonej usługi.

 

Problemem dla nas staje się sytuacja, gdzie media, używając absurdalnych pojęć typu »toksyczne odpady« i ujawniając precyzyjne miejsce odzysku, spowodowały takie niezadowolenie społeczne, które obecnie przekłada się na interwencje miejscowej ludności – napisał prezes firmy Rafit do warszawskiego MPWiK.

 

Firma Rafit osady składowała w Wójcinie w gminie Jeziora Wielkie w powiecie mogilenskim. Konsorcjum stosuje metodę kompostowania, przerabiania słomy i odpadów na ekologiczny pelet. Zdaniem warszawskiego MPWiK nie stwierdzono naruszeń przy realizacji tej usługi. Do tej pory również problemu nie wskazał Wojewódzkie Inspektorat Ochrony Środowiska, który w przypadku zagrożenia tej działalności dla środowiska powinien zareagować. Z uwagi na położenie, leży to już w gestii kujawsko-pomorskiego WIOŚ.

 

Głośno o Wójcinie zrobiło się przed tygodniem, gdy nagłośnił sprawę w mediach społecznościowych kandydat na posła Ireneusz Stachowiak, który z kolei kilka dni później złożył zawiadomienie do warszawskiej prokuratury. Wiele mediów powieliło ten przekaz, bez podjęcia się analizy czy działalność ta szkodzi środowisku naturalnemu.