Wtorek 25 czerwca to może być jeden z trudniejszych dni dla wójta Dariusza Fundatora. Każdy włodarz gminy raz w roku musi bowiem prosić radnych o uzyskanie absolutorium oraz od tego roku, po znowelizowaniu przepisów także o wotum zaufani. Każdy obserwator życia politycznego w Białych Błotach zapewne zauważył, że relacje wójta Fundatora z radnymi nie są najlepsze.
Ważne dla wójta Dariusza Fundatora głosowanie poprzedzi debata o stanie gminy Białe Błota. Nieudzielenie absolutorium może rozpocząć procedurę referendalną o odwołanie wójta z funkcji. Sytuacja jest jednak dość specyficzna, bowiem absolutorium udziela się wójtowi za rok 2018, czyli będzie to bardziej ocena jego poprzednika, czyli pełniącego obowiązki wójta, wicewójta Jana Jaworskiego. Skutki tego głosowania mogą dotknąć jednak urzędującego wójta, który za finansowe gminy w 2018 roku odpowiadał tylko przez kilka tygodni. Co ważne, żeby udzielić absolutorium wójtowi, poparcie musi udzielić mu bezwzględna większość radnych, czyli w praktyce głosy wstrzymujące działają na niekorzyść wójta.
Pierwsze miesiące nowej kadencji w Białych Błotach pokazali, że wójt nie zawsze może liczyć na przychylność radnych, przy uchwalaniu budżetu widoczny był wręcz konflikt, stąd też wtorkowa sesja może być bardzo ciekawa.
W maju Komisja Rewizyjna zagłosowała za udzieleniem wójtowi Fundatorowi absolutorium, ale za zagłosował tylko 1 radny, 2 natomiast się wstrzymało, przy braku głosów przeciwnych.