Rada Miasta apeluje do premiera ,,o zwrócenie pieniędzy mieszkańcom”

Rada Miasta apeluje do premiera ,,o zwrócenie pieniędzy mieszkańcom”

Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy odbyła się dyskusja o skutkach finansowych obniżenia podatku PIT do 17% dla budżetu miasta Bydgoszczy. Dyskusję trudno jednak relacjonować, bowiem pod względem merytorycznym radni opozycji niezbyt się przygotowali. Później na wniosek koalicji przyjęto apel do premiera.

Do planowanej na dzisiaj dyskusji już we wtorek nawiązał na konferencji prasowej minister Łukasz Schreiber – Zanim to zrobiliśmy, właśnie z troską o samorządy, a także z odpowiedzialnością która nami kieruje – 185 mln zł, to są skumulowane przychody, o tyle są większe wpływy z PIT i CIT w latach 2016 – 2018 dzięki działaniom podjętym przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

 

Minister wskazał, że od 2018 roku przychody Bydgoszczy z tytułu podatku PIT wzrastają już o ponad 100 mln zł rocznie.

 

Dzisiaj do sprawy odniósł się skarbnik miasta Piotr Tomaszewski, który opierając się na szacunkach Unii Metropolii Polskich przedstawił, że Bydgoszcz na samej obniżce PIT oraz zwolnienie z tego podatku ludzi do 26 roku życia straci 70 mln zł. Tomaszewski mówił również, że Miasto musi też dołożyć 20 mln zł do subwencji oświatowej oraz 10 mln zł rocznie do innych zadań zlecanych przez administrację rządową. W latach 2020-2023 będzie to ponad 400 mln zł mniej, czyli znacząco w czasie może się opóźnić rozbudowa trasy W-Z.

 

Tomaszewski wskazał, że w latach 2015-2018 koszty bieżące miasta wzrosły o 81 mln zł łącznie, stąd też na wydatki inwestycyjne ze wzrostu dochodów z PIT były minimalne. Do tego odnotowano w tych latach wzrost cen inwestycji o 21%, przez co na zaplanowane inwestycje trzeba było zapłacić o 86 mln zł więcej.

 

Skarbnik wyjaśniał również, że za poprzednich rządów, również na poziomie około 10% rocznie rosły dochody z PIT, stąd też w latach 2015-2018 nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego.

 

Prezydent Rafał Bruski wskazał, że w latach 2015-2018 dochody rządu wzrosły o 90 mld zł, stąd też przedstawił w imieniu samorządów postulat, aby rząd podzielił się kwotą 7 mld zł, aby zrekompensować samorządom koszty obniżki podatku PIT.

 

W dyskusji zbyt wiele merytorycznych głosów nie padło. Radny Jarosław Wenderlich w imieniu klubu PiS wskazał, że można brakujących około 100 mln zł poszukać w windykacji należności np. od gapowiczów (ich dług wobec miasta to 19 mln zł), czy z zaległych czynszów ADM. Prezydent odniósł się do tej propozycji ze wskazanie, że Polacy w skali kraju skarbówce są winni 100 mld zł.

Radny Robert Kufel z PO natomiast wyraził obawę ,że ceny inwestycji będą dalej rosły z uwagi na wzrost cen przedsiębiorstw oraz rosnącą inflacje.

Po dyskusji radny Jakub Mikołajczak w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej zaproponował przyjęcie stanowiska, w którym Rada Miasta apeluje do premiera o ,,zwrócenie pieniędzy mieszkańcom”. Większość treści tego stanowiska to krytyka rządu PiS.