Rok 2018 dobiegł końca, rok w którym świętowaliśmy jubileusz 100. lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Pomysły administracji rządowej na jego uczczenie były raz lepsze, raz gorsze jak kiczowate ławeczki niepodległości za 30 tys. zł sztuka. Teraz urzędnicy odpowiedzialni za ,,Niepodległą” mogą jednak już nabrać ulgi, bowiem rozpoczął się Nowy Rok.
W ramach Urzędu Wojewódzkiego za obchody 100. lecia odzyskania przez Polskę nawet poprzyznawano sobie medale, w uznaniu zasług dla niepodległości. Czy były jakieś premie? Być może kiedyś taka informacja wycieknie. Tak czy owak administracja rządowa może sobie wmawiać jak to wiele zrobiła dla uczczenia 100. lecia niepodległości.
Od kilku lat mamy chociażby modę na Żołnierzy Wyklętych. Jeszcze kilka lat temu tym zagadnieniem zajmowały się tylko środowiska kibicowskie, które nadal oddolnie pamięć o Wyklętych propagują, w odróżnieniu od patriotów z instytucji publicznych, już po godzinach pracy. Medali za tą wieloletnią działalność nie otrzymali, za to jeden z kibiców został potraktowany jak intruz i ukarany 300 zł grzywną. 1 marca 2018 roku miały miejsce wielogodzinne uroczystości zorganizowane przez kibiców Zawiszy, które zakończyły przy Skwerze Leszka Białego. Tam jednak pojawili się prowokatorzy, którzy w świetle prawa byli zobowiązani do opuszczenia przestrzeni legalnego zgromadzenia. Policja nie reagowała aż do czasu, gdy uczestnicy obchodów oburzyli się na to, iż prowokatorzy nawet nie zdjęli czapek w czasie śpiewania hymnu państwowego. Pojawiły się okrzyki ,,komuchy”, za które postanowiono już ścigać.
Efekt jest taki – jedna osoba ukarana grzywną 300 zł. Wojewoda, posłowie i inny politycy PiS starają się tego nie widzieć. Dlatego pozostaje im życzyć dobrego samopoczucia i radości ze składanych sobie wzajemnie gratulacji.