Rozpoczął się ostatni tydzień przed wyborami parlamentarnymi, w poniedziałek mieliśmy dość sporą aktywność kandydatów na posłów. Minister Łukasz Schreiber w sali z widokiem na stadion Gwiazdy, najstarszego bydgoskiego klubu sportowego zainaugurował debaty z lokalnymi działaczami sportowymi, których celem jest współdziałanie na rzecz rozwoju sportu.
Minister Schreiber ponownie się pochwalił, że w czasie czterech ostatnich lat na rozwój infrastruktury sportowej w samej Bydgoszczy trafiło około 50 mln zł, z tego 25 mln zł na budowę nowego basenu Astorii – W latach 2012-2015 było to 17 mln, czyli mniej więcej trzykrotnie mniej. To jest ta skala różnicy – wyjaśnia minister. Miliony złotych trafiły też do regionu, chociażby dofinansowanie na poziomie 2,5 mln zł na budowę hali sportowej w Żninie, czy 3,5 mln zł na podobny obiekt w Pruszczu.
Na tym spotkaniu była też mowa o innym klimacie dla funkcjonowania klubów sportowych. Rząd uruchomił specjalny program wspierania klubów. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele klubów z regionu, przedstawiciel Gwiazdy Robert Sikorski przyznał, że w ostatnich latach we wspieranie sportu na naszym lokalnym podwórku włączyły się spółki skarbu państwa – Totalizator Sportowy czy PKN Orlen, co pomaga drużynie Gwiazdy utrzymywać się w czołówce Super Ligi Tenisa Stołowego.
Zgodzono się jednak z tym, że jeszcze wiele dla sportu trzeba zrobić, dlatego minister Schreiber zadeklarował, że po powołaniu nowego rządu chciałby zorganizować kolejne tego typu spotkanie już z udziałem nowego ministra sportu. Nie będzie to raczej obecny minister Witold Bańka, który wkrótce obejmie obowiązki przewodniczącego Światowej Agencji Antydopingowej.
Finowie i Francuzi uczyli się jeść widelcem od Polaków
Poseł Bartosz Kownacki w kończącej się kadencji został zapamiętany z wypowiedzi w programie publicystycznym, w której zasugerował, że Francuzi uczyli się jeść widelcem od Polaków. Wypowiedź ta padła przy okazji dyskusji o zerwanym kontraktem na zakup od Francuzów śmigłowców.
{youtube}gNw2u1fu-RI{/youtube}
Sprawę postanowił odgrzać dzisiaj sam Kownacki, który jako gadżet wyborczy rozdaje drewniane widelce – Miały być to słowa w swojej istocie zabawne, pokazujące bogactwo polskiej historii i siłę Polski w XVI wieku do czego warto nawiązywać – tłumaczy Kownacki – Kilka minut po mojej wypowiedzi w programie Bogdana Rymanowskiego, informacja która była na Wikipedii została usunięta.
Informacja na Wikipedii początkowo wskazywała, że Francuzi jeść widelcami nauczyli się od polskiego króla Henryka III Walezego – Duża część mediów, dziennikarzy i osób z życia publicznego próbowała tę informację wymazać z historii Polski, a trzeba przypomnieć, że Polska z XVI wieku była jednym z największych mocarstw Europy.
– Dla części polskich elit polska historia to powód do wstydu. Inaczej jest w naszym przypadku, my potrafimy, czasem z dystansem być dumni z naszej historii – zaznacza Kownacki.
Nawiązał on na konferencji prasowej do książki szwedzkiego historyka Hermana Lindqvista, który pisze, że Szwedzi wynalazek widelca poznali w Anglii, natomiast na polskim dworze mieli poznać go Finowie.
Poslowi Kownackiemu zadaliśmy serię pytań merytorycznych, szerzej o nich we wtorek na Portalu Kujawskim.