Schreiber: Tutaj chodzi o obronę europejskiego rynku przed azjatyckim kapitałem



Na wspólnej konferencji prasowej z przedstawicielami związków zawodowych działających w PESA Bydgoszczy, minister Łukasz Schreiber mówił o zagrożeniu dla wspólnego rynku Unii Europejskiej, w związku z wyborem oferty koreańskiego Huawai dla Tramwajów Warszawskich. Zdaniem ministra w tym przetargu chodzi o coś więcej niż o kontrakt dla polskiej PESA.

 

Rozpoczynający konferencję prasową przewodniczący NSZZ Solidarność Leszek Walczak stwierdził, że wynik przetargu nie jest korzystny dla polskich pracowników oraz poinformował, że Solidarność będzie oczekiwała zajęcia stanowiska w tej sprawie przez Wojewódzką Radę Dialogu Społecznego, ciało skupiające przedstawicieli rządu, samorządów, pracodawców i pracowników. W tym wypadku wydaje się wręcz pewne, że wszystkie te strony będą mówić jednym głosem.

 

– Pojawia się pytanie, czy kapitał ma narodowość? Naszym zdaniem ma – mówił minister Łukasz Schreiber, który wskazał na pewną niejasność tego postępowania przetargowego, jaką były zmiany w specyfikacji już w trakcie postępowania, które mogły okazać się korzystne dla koreańskiej firmy – Jeżeli je zmieniano, to dlaczego? Czy zapewniono minimalny kontent z Unii Europejskiej? – pyta publicznie minister.

 

– To jest praktyka obrony przez państwa Unii Europejskiej swojego rynku przed azjatyckimi firmami – wskazywał minister – To nie jest tak, że lepsza oferta wygrała przetarg, tu rzecz idzie o coś bardziej istotnego. Otwarcie dla azjatyckiej firmy europejskiego rynku jest warte każdej ceny.

 

Schreiber wyraża tym samym obawę, że po przetarciu szlaku przez Hyundai w Warszawie, firmie będzie łatwiej zdobywać kolejne zamówienia w innych krajach Unii Europejskiej, co jest zagrożeniem nie tylko dla PESA, ale również dla jej europejskich konkurentów.

 

Również w piątek do Komisji Europejskiej o interwencje w tej sprawie zwrócił się  europoseł Kosma Złotowski.  Szerzej o tym – Złotowski do Komisji Europejskiej w sprawie Hyundai